Odczulanie to podstawa

Odczulanie to podstawa

Dodano: 
Dr med. Grzegorz Bukato, kierownik działu medycznego i marketingu ALK-Abelló Poland
Dr med. Grzegorz Bukato, kierownik działu medycznego i marketingu ALK-Abelló PolandŹródło:Materiały prasowe
Rozmowa z dr. med. Grzegorzem Bukato, kierownikiem działu medycznego i marketingu ALK-Abelló Poland

Warto się odczulać w przypadku alergii na roztocza, pyłki drzew i traw?

Rekomendacje towarzystw naukowych podkreślają, że jeśli to możliwe, należy zwalczać przyczynę choroby, nie tylko leczyć jej objawy. W przypadku alergii jest to możliwe, a efektywność odczulania potwierdzają badania kliniczne.

Nasze produkty są pochodzenia naturalnego. Z preparatu bazowego (pyłków, roztoczy, jadów) izoluje się i oczyszcza konkretne białka. Niektóre firmy produkują tzw. alergoidy (modyfikowane alergeny). Wydaje się jednak, że nie spełniają one pokładanych w nich niegdyś nadziei.

Do niedawna odczulanie było możliwe tylko w formie zastrzyków podskórnych. Czy preparaty podjęzykowe są skuteczniejsze?

Tabletki podjęzykowe (właściwie to tzw. liofilizaty, czyli odparowane w niskich temperaturach białka, kształtem przypominające tabletki) mają dobre i zweryfikowane wyniki badań klinicznych, dowodzące ich efektywności klinicznej. W przypadku wielu preparatów podawanych podskórnie wiemy z praktyki, że są skuteczne, nie zawsze wiadomo jednak, jakie dawki należałoby podawać dla optymalnego efektu i przez jaki czas będzie utrzymywać się skutek leczenia, ponieważ brakuje badań klinicznych. Preparaty podjęzykowe są uznawane na całym świecie. Rekomendacje GINA z 2020 i 2021 r. wskazują na stosowanie preparatów podjęzykowych w przypadku alergii na roztocza, ponieważ właśnie te leki mają wiarygodne dane kliniczne.

Rekomendujemy podjęzykowe odczulanie całoroczne, trwające co najmniej trzy lata. U osoby, która przeszła taki cykl leczenia, efekt utrzymuje się przez wiele lat i w rezultacie zmniejsza się ryzyko wystąpienia ciężkiej astmy.

Dla pacjenta istotna jest różnica w cenie: w przypadku preparatów podskórnych odczulanie odbywa się w ramach NFZ, przy podjęzykowych – pacjent za leczenie musi zapłacić sam.

Mimo to pacjenci w coraz częściej decydują się na preparaty podjęzykowe. Widzą skuteczność, a także wygodę przyjmują preparat w domu, nie są konieczne wizyty u lekarza, jak to jest w przypadku odczulania podskórnego. Odczulanie podjęzykowe jest przez to mniej kosztowne dla systemu ochrony zdrowia.

W Europe preparaty odczulające są powszechnie refundowane, ponieważ alergia prowadzi do astmy, ciężkiej choroby pogarszającej jakość życia, efektywność w pracy, często prowadzącej do śmierci. W Polsce wystąpiliśmy o refundację preparatu na roztocza, który ma największe znaczenie z perspektywy klinicznej. Został on pozytywnie oceniony przez Radę Przejrzystości AOTMiT, zostaliśmy jednak zaskoczeni negatywną rekomendacją prezesa Agencji. Mimo to liczymy na pozytywne rozstrzygnięcie, ponieważ badania jednoznacznie wykazują korzyści płynące z jego stosowania, co zostało zauważone nawet przez lekarzy i pacjentów, którzy go wybierają, mimo że wiąże się to z kosztami. Niestety, nie wszystkich na to stać.

Jakie są perspektywy rozwoju firmy w najbliższych latach?

Mamy cel strategiczny: chcemy mieć pięć podjęzykowych leków dla „wielkiej piątki” alergenów: roztoczy kurzu domowego, pyłków traw, pyłków drzew, ambrozji oraz cedru japońskiego. Prowadzimy też badania dotyczące alergii na orzeszki ziemne – jesteśmy na etapie badań przedklinicznych. Dostarczamy ampułkostrzykawki z adrenaliną o dwuletnim okresie ważności, niewymagające przechowywania w lodówce (nie są dostępne w Polsce). Ważne są dla nas też leki odczulające na jad owadów oraz alergeny sierści psa i kota.