Naukowcy z Oksfordu testują szczepionkę na dżumę. Wcześniej pracowali nad AstraZenecą

Naukowcy z Oksfordu testują szczepionkę na dżumę. Wcześniej pracowali nad AstraZenecą

Dodano: 
Szczepionka na dżumę, zdjęcie ilustracyjne
Szczepionka na dżumę, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / maybe_nataly
Rozpoczęła się pierwsza faza badań klinicznych nad szczepionką przeciwko jednej z najgroźniejszych chorób świata – dżumie. Znaczącego postępu udało się dokonać dzięki wcześniejszym pracom nad stworzeniem skutecznej szczepionki przeciwko COVID-19.

Podobnie jak w przypadku szczepionki przeciwko koronawirusowi opracowanej przez naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego we współpracy z firmą AstraZeneca, nowa szczepionka przeciwko dżumie jest preparatem wektorowym opartym na adenowirusie (w tym przypadku wektorem jest wirus przeziębienia występujący wśród szympansów).

W Oksfordzie trwa I faza badań nad szczepionką przeciwko dżumie

Przez kolejny rok 40 dorosłych osób w wieku od 18 do 55 lat będzie testować szczepionkę na dżumę. Uczestnikom pierwszej fazy badań klinicznych będą podawane 2 dawki w odstępie dwóch lub sześciu miesięcy. Stan zdrowia wszystkich uczestników eksperymentów będzie monitorowany w sumie przez 12 miesięcy.

twitter

Badacze deklarują zwrócenie szczególnej uwagi na rzadkie przypadki zakrzepicy, które obserwowano u osób zaszczepionych na COVID-19 AstraZenecą.

„Pandemia koronawirusa pokazała, jak wielkie znaczenie w ochronie populacji przed zagrożeniem ze strony bakterii i wirusów mają szczepienia ochronne. Dżuma uznawana za plagę dziesiątkowała ludzkość w ostatnim tysiącleciu i do dziś wywołuje lokalne epidemie w wielu społecznościach. Nowa szczepionka zapobiegająca tej chorobie ma ogromne znaczenie dla zdrowia publicznego i bezpieczeństwa ludzi” – wyjaśnia sir Andrew Pollard, profesor Uniwersytetu Oksfordzkiego i dyrektor Oxford Vaccine Group.

Dżuma nadal zbiera śmiertelne żniwo. W lipcu w USA zmarła zakażona przez pchły 10-latka

Z powodu dżumy niedawno zmarła 10-letnia dziewczynka w stanie Kolorado w USA. Powodujące tę chorobę pałeczki Yersinia pestis potwierdzono u pcheł oraz gryzoni w 6 okolicznych hrabstwach. Epidemiolodzy zalecili mieszkańcom, by unikali kontaktu z dzikimi zwierzętami i odseparowywali od nich należące do nich czworonogi – zwłaszcza psy i koty.

W 2020 roku, podczas początkowej fazy pandemii COVID-19 w Azji doszło do kilku przypadków śmiertelnych po spożyciu mięsa świstaków zakażonych dżumą. Chorobę tę wykryto również u wielu wiewiórek na terenie Stanów Zjednoczonych – lokalne służby ostrzegają, że dżuma może stanowić poważne zagrożenie dla ludzi, jak i dla zwierząt, dlatego zalecają szczególną ostrożność.

Czytaj też:
Pierwszy od prawie 20 lat przypadek małpiej ospy w USA. Co to za choroba?

Jak się można zarazić dżumą? Najczęstsze postaci tej choroby

Pałeczki dżumy roznoszone są przede wszystkim przez szczury, wiewiórki, dzikie króliki, susły, popielice, nornice oraz pchły lub wszy, od których bardzo łatwo mogą zarazić się ludzie. W niektórych postaciach tej choroby do infekcji może dochodzić drogą kropelkową poprzez węzły chłonne.

Istnieją 3 rodzaje dżumy: dymienicza (w przypadku której śmiertelność wynosi od 30 do 60 proc.), płucna (która niemal zawsze jest śmiertelna) oraz posocznicowa (prowadząca do zgonu z powodu sepsy – może się w nią przekształcić zarówno postać dymienicza, jak i płucna).

Obecnie najczęstszą metodą leczenia tej choroby jest podawanie antybiotyków. Skuteczna szczepionka przeciwko dżumie mogłaby być nowym sposobem na to, by zapobiec chorobie zakaźnej, która doprowadziła do największej pandemii w dziejach ludzkości (według różnych szacunków dżuma w XIV wieku zabiła od 75 do 200 mln ludzi).

Czytaj też:
Powstała szczepionka przeciwko malarii – zaskakująco skuteczna. Jak działa?
Czytaj też:
Ile można zarobić za rozsiewanie fake newsów w sprawie szczepionek przeciwko COVID-19?

Źródło: Zdrowie WPROST.pl / University of Oxford