Szokujący raport NIK o nieprawidłowościach w szpitalnych aptekach

Szokujący raport NIK o nieprawidłowościach w szpitalnych aptekach

Fiolka, lek (fot. catshila/Fotolia.pl)
Najwyższa Izba Kontroli alarmuje o nieprawidłowościach w szpitalnych aptekach. Zaniedbania były na tyle poważne, że w skrajnych przypadkach mogły zagrażać zdrowiu i życiu pacjentów. Zdarzało się, że na oddziałach szpitalnych przechowywano lekarstwa przeterminowane lub o nieustalonym pochodzeniu.

Gospodarowanie lekami w szpitalach oraz funkcjonowanie w nich aptek i działów farmacji nie zapewnia pacjentom bezpiecznego procesu leczenia – wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. NIK podkreśla, że do obowiązków szpitali należy prowadzenie aptek lub działów farmacji szpitalnej realizujących na rzecz pacjentów usługi farmaceutyczne. „Właściwe wykonywanie zadań przez szpitalne apteki i działy farmacji oraz prawidłowe nadzorowanie zasobu leków, powinny zapewniać bezpieczeństwo pacjentów oraz racjonalną gospodarkę medykamentami”.

NIK sprawdziła, jak te obowiązki były realizowane w 24 szpitalach (13 jednostek, których organem prowadzącym są samorządy oraz 11 lecznic klinicznych) funkcjonujących na terenie województw: dolnośląskiego, lubelskiego, małopolskiego, mazowieckiego i podlaskiego. Okazało się, że żadna ze skontrolowanych placówek nie prowadziła działalności w sposób zapewniający bezpieczeństwo farmakoterapii we wszystkich kontrolowanych obszarach, a stwierdzone zaniedbania dotyczące organizacji gospodarki lekami były na tyle poważne, że mogły zagrażać zdrowiu i życiu pacjentów.

Długa lista zaniedbań

Z ustaleń NIK wynika także, że lecznice nie posiadały rzetelnych danych o posiadanych lekach. Stwierdzone nieprawidłowości mogą wynikać m.in. z nierzetelnego prowadzenia ewidencji leków. W niemal 80 proc. skontrolowanych szpitali stwierdzono niezgodności pomiędzy faktycznym stanem magazynowym leków a ewidencjami. Ponadto kontrola NIK wykazała przypadki niewłaściwego przechowywania leków na oddziałach. NIK zwraca uwagę nawet na te pojedyncze przypadki przede wszystkim dlatego, że istniało potencjalne ryzyko podania pacjentowi leku nienadającego się do zastosowania.

NIK alarmuje także, że w niemal co drugim skontrolowanym szpitalu, adrenalina wchodząca w skład zestawów przeciwwstrząsowych była z nich wyjmowana i przetrzymywana w lodówkach w celu przedłużenia terminu jej przydatności. Szpitale nie zawsze wypełniały też obowiązek powiadamiania odpowiednich służb o wystąpieniu niepożądanych działań leków. Jeden ze skontrolowanych szpitali, zamiast w ciągu 15 dni od wystąpienia u pacjenta ciężkiego niepożądanego działania leku, zgłosił to dopiero w trakcie kontroli NIK, czyli po upływie… 107 dni.

NIK wydała zalecenia

W związku ze zidentyfikowaniem w szpitalach poważnych nieprawidłowości w zakresie gospodarki lekami, NIK w trzech przypadkach skierowała do ich dyrektorów zawiadomienia o bezpośrednim zagrożeniu dla życia i zdrowia ludzkiego, a organy prowadzące sześć skontrolowanych placówek (samorządy i uczelnie medyczne) otrzymały powiadomienia przedstawiające oceny, uwagi i wnioski.

W związku z ustaleniami kontroli NIK skierowała do Ministra Zdrowia oraz Głównego Inspektora Farmaceutycznego szereg wniosków o podjęcie działań, w tym legislacyjnych, mających poprawić bezpieczeństwo pacjentów w zakresie farmakoterapii. Cały raport Najwyższej Izby Kontroli można znaleźć na stronie NIK.

Czytaj też:
NIK o pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. „Termin do 2024 r. jest nierealny”

Źródło: WPROST.pl / nik.gov.pl