Prezes ABM: Musimy budować infrastrukturę dla polskich innowacji

Prezes ABM: Musimy budować infrastrukturę dla polskich innowacji

Dodano: 
Radosław Sierpiński, prezes ABM
Radosław Sierpiński, prezes ABM Źródło:ABM
W Polsce nigdy nie udało się w pełni stworzyć innowacyjnego leku. Chcemy w tym pomóc, prowadzić działania mające na celu powstawanie kolejnych firm innowacyjnych oraz rozwój już istniejących. Dziś niektóre firmy zaczynają myśleć o rozwoju nowego leku, a być może za dziesięć lat będzie on już w trzeciej fazie badań klinicznych. Chcemy strukturalnie budować ten sektor, by w kolejnych latach miały szansę powstawać pierwsze polskie innowacyjne leki - mówi dr hab. Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych.

Niedawno ABM rozstrzygnęła konkurs na wsparcie niekomercyjnych badań klinicznych w chorobach rzadkich. Kto wygrał? Kiedy kolejne konkursy i czego będą dotyczyć?

W tym konkursie dofinansowaliśmy 12 projektów na ponad 100 mln zł. Konkurs dotyczący niekomercyjnych badań klinicznych w chorobach rzadkich był szczególnie ważny, gdyż wpisywał się w Narodowy Plan na rzecz Chorób Rzadkich, na którego ogłoszenie czekamy. Cieszę się, że udaje się skoordynować nasze plany z resortem zdrowia, gdyż takie wielokierunkowe działania przynoszą najlepszy efekt. Choroby rzadkie przez wiele lat były obszarem w Polsce bardzo słabo zaopiekowanym. Terapie w chorobach rzadkich często dotyczą kilkunastu, kilkudziesięciu pacjentów rocznie; bardzo cieszy to, że w ramach wielu projektów, które uzyskały finansowanie w naszym konkursie, z nowoczesnych metod leczenia będą mogli skorzystać wszyscy pacjenci, którzy tego potrzebują. Szczególnie w chorobach rzadkich widać, jak ważną rolę odgrywają badania kliniczne, jeśli chodzi o zapewnianie pacjentom nowoczesnych terapii.

Niedługo rozstrzygniemy konkurs dotyczący neurologii i psychiatrii. To kolejne działanie zbieżne z działaniami realizowanymi przez resort zdrowia, czyli reformą psychiatrii. Przed nami rozstrzygnięcie dużego projektu w zakresie technologii mRNA ważnej m.in. z punktu widzenia leków onkologicznych czy szczepionek. W tym roku czeka nas także rozstrzygnięcie konkursu na badania w chorobach cywilizacyjnych (kardiologia, onkologia, diabetologia). W 2021 r. planujemy konkurs dotyczący wykorzystania sztucznej inteligencji, a także badań epidemiologicznych. W Polsce nigdy nie były przeprowadzane duże badania w tym zakresie, zawsze ekstrapolowaliśmy dane z badań amerykańskich. Dzięki własnym badaniom będziemy mogli lepiej zaplanować działania z zakresu zdrowia publicznego, a także interwencje systemowe. Planujemy też wsparcie badań klinicznych z zakresu chorób autoimmunologicznych czy geriatrii.

Kiedy można się spodziewać pierwszych efektów badań klinicznych, które już wcześniej wsparła ABM?

Pierwsze efekty będą widoczne już w przyszłym roku; spodziewamy się wtedy wstępnych wniosków. Wiem, że niektórzy beneficjenci przymierzają się już do publikacji w tak renomowanych pismach, jak „Lancet” czy „BMJ”. Pokazuje to postęp, który dokonuje się dzięki finansowanym przez nas niekomercyjnym badaniom klinicznym.

Powstaje Polska Sieć Badań Klinicznych; to również projekt ABM. Dlaczego powołanie sieci jest tak ważne?

To ważny projekt infrastrukturalny ABM, mocno nakierowany na dobro pacjenta i mający dwa ważne dla nas walory. Pierwszy to poprawa warunków, w jakich prowadzone są badania kliniczne; dziś pacjenci często nie mają komfortowych warunków uczestnictwa w badaniach. Ważne jest dla nich poczucie bezpieczeństwa, zaufanie, intymność. Mam nadzieję, że poprawa warunków spowoduje większą chęć pacjentów włączania się do badań klinicznych. Drugi walor to korzyść ekonomiczna: powstanie sieci spowoduje, że Polska będzie stawać się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem przeprowadzania komercyjnych badań klinicznych. Spotykamy się z bardzo pozytywnym podejściem globalnych firm farmaceutycznych. Podkreślają one, że w Polsce bardzo brakowało możliwości przeprowadzania badań klinicznych w dobrym standardzie, dużym komforcie dla pacjenta, z dobrym wsparciem prawnym. Dzięki temu do Polski dopłyną dodatkowe pieniądze; znajdą się one w budżetach szpitali, będzie to też dodatkowe wynagrodzenie dla zespołów pracujących przy przeprowadzaniu badań klinicznych.

Na razie powstanie 16 ośrodków badań klinicznych. Chcemy jednak tę listę rozszerzać, wkrótce ogłosimy konkurs na centra wsparcia badań klinicznych dla onkologii, hematoonkologii. Chcemy budować sieć jako polską markę: jeden organizm, z dużym potencjałem.

Sieć oznacza, że ośrodki będą współpracować?

Tak, bardzo istotna jest kooperacja między ośrodkami. Mózg tego przedsięwzięcia znajduje się w ABM, spotykamy się cyklicznie w ramach rady sieci. W ciągu najbliższych dwóch lat chcemy zaproponować wspólny system informatyczny, będziemy wspierać kształcenie kadry, żeby można było realizować coraz więcej badań klinicznych; zarówno komercyjnych, jak i niekomercyjnych.

Im więcej badań klinicznych, tym więcej pacjentów ma szansę na nowoczesne leczenie?

Zdecydowanie. Do tej pory przeznaczyliśmy ponad miliard złotych na badania kliniczne, a wkrótce ta suma będzie jeszcze wyższa. Dzięki temu ponad 40 tys. pacjentów będzie mogło wziąć udział w badaniach sfinansowanych przez ABM. Rośnie również rynek badań komercyjnych. Bardzo potrzebne są też działania infrastrukturalne. Warto zwrócić uwagę, że w Polsce nie była prowadzona część badań klinicznych leków przeciw COVID-19, a były one prowadzone np. w Niemczech, we Francji. Powodem był brak ośrodków, trudność w kontaktach. Dzięki sieci powstanie jedno centrum decyzyjne; gdy firma farmaceutyczna będzie chciała przeprowadzać badania kliniczne, wystarczy, że skontaktuje się z nami.

Projekty sfinansowane przez ABM

Agencja Badań Medycznych otrzymała zadanie zaprojektowania planu rozwoju sektora biomedycznego w Polsce w latach 2021–2030. Jak polski sektor biomedyczny ma wyglądać za dziesięć lat?

Przygotowujemy taki plan na zlecenie rządu, mam nadzieję, że stanie się on programem rządowym. Mają znaleźćsię w nim propozycje rozwiązań legislacyjnych, prawnych i finansowych. Chcemy pokazać, w którą stronę powinien zmierzać cały sektor. Założyliśmy kilka działań priorytetowych. Chcemy zbudować potencjał kadrowy. To ważne działanie, ponieważ im więcej osób zna tematykę badań klinicznych, potrafi przygotować protokoły badawcze, tym łatwiej będzie można je prowadzić. Obecnie jest 16 centrów badań klinicznych, niedługo będzie ich 20, włącznie z ośrodkami onkologicznymi. Dzięki środkom z funduszu odbudowy powstanie kolejnych 70. Wszystkie ważne ośrodki zostaną usieciowione. Będzie to ogromne wparcie infrastrukturalne dla szpitali, a pacjenci zyskają dużo większą możliwość dostępu do badań klinicznych.

Ważne są też kwestie inwestycji i innowacyjnych terapii. Myślę tu nie tylko o lekach, ale również o wyrobach medycznych, które mogą być dużym potencjałem Polski. Jeśli chodzi o wsparcie rozwoju produkcji leków, to chcemy wspierać nie tylko rozwój leków innowacyjnych, lecz także tych, które są polską specjalnością: leków generycznych, biosymilarów, codziennie przyjmowanych przez osoby starsze i zabezpieczających ich zdrowie. Istotne są łańcuchy dostaw, samowystarczalność, zagwarantowanie szeroko pojętego bezpieczeństwa lekowego dla polskich pacjentów.

Rozwój sektora biomedycznego zakłada też wspieranie polskich firm?

Chcemy wspierać krajowy potencjał. Podchodzimy do tego dwutorowo: z jednej strony jest kilka dużych rodzimych firm produkujących głównie leki generyczne, biosymilary. Chcemy wspomóc je w rozwoju innowacyjnych technologii. Z drugiej strony jest duży potencjał małych firm innowacyjnych czy start-upów. Poprzez hub biotechnologiczny, który niedawno stworzyliśmy (Warsaw Health Innovation Hub), będziemy wspomagać ich rozwój, żeby mogły rozwijać swoje innowacje, uzyskiwać na nie finansowanie. Warsaw Health Innovation Hub to wspólny projekt Agencji Badań Medycznych oraz globalnych firm, jak Astra Zeneca, Microsoft, Polpharma, Roche. To pierwsza tego typu inicjatywa w Europie Środkowej, która będzie łączyła współpracę sektora publicznego z biznesem. Wkrótce poszerzy się o kolejne podmioty.

Za kilka, kilkanaście lat w Polsce będą powstawać innowacyjne leki, terapie genowe, komórkowe?

Tak, choć nie mam pewności, czy stanie się to w ciągu najbliższych pięciu–dziesięciu lat. Nasze działania mają na celu budowę pewnych fundamentów tego systemu. W Polsce nigdy nie udało się w pełni stworzyć innowacyjnego leku, dlatego nie ma też umiejętności przeprowadzenia całego procesu. Chcemy w tym pomóc, prowadzić działania mające na celu powstawanie kolejnych firm innowacyjnych oraz rozwój już istniejących. Dziś niektóre firmy zaczynają myśleć o rozwoju nowego leku, a być może za dziesięć lat będzie on już w trzeciej fazie badań klinicznych. Chcemy strukturalnie budować ten sektor po to, żeby w kolejnych latach miały szansę powstawać pierwsze polskie innowacyjne leki. Proces wynalezienia leku to miliardy złotych. Dziś musimy budować potencjał, infrastrukturę.

Pamiętajmy też o ważnym segmencie wyrobów medycznych. To nie tylko najprostsze wyroby, lecz także nowoczesne protezy, stymulatory serca, urządzenia do monitoringu, bardzo skomplikowane technologiczne. Widzę tu ogromny potencjał Polski. Stworzenie takiego urządzenia od fazy prototypu do wdrożenia jest znacznie tańsze niż nowego leku, a te nowoczesne urządzenia mogą zmienić losy wielu pacjentów. Być może już niedługo będziemy mogli korzystać np. z polskich stymulatorów serca i innych innowacyjnych urządzeń. Do tej pory często naukowcy je tworzyli, przeprowadzali badania, jednak na tym się kończyło, nie było środków na wdrożenie. Do tego niezbędne jest wsparcie systemowe, które chcemy tworzyć.