Problem nietrzymania moczu – dobór metody w zależności od rodzaju i stopnia zaawansowania

Problem nietrzymania moczu – dobór metody w zależności od rodzaju i stopnia zaawansowania

Dodano: 
Okolice krocza
Okolice krocza Źródło: Fotolia / kei907
Nietrzymanie moczu jest bardzo często występującym, kobiecym schorzeniem. Choć w efekcie sprowadza się do tego samego, to mało kto wie, że jest kilka jego odmian, a ich leczenie powinno przebiegać nieco inaczej. Bardzo ważne w  leczeniu nietrzymania moczu jest to, aby zwrócić się do lekarza, kiedy tylko zauważymy u siebie jego pierwsze objawy. Na takim etapie, pozbycie się dolegliwości może być bardzo proste, później problem może się skomplikować – tłumaczy dr Tomasz Basta z krakowskiej Intima Clinic.

Aby uniknąć nietrzymania moczu bardzo ważna jest profilaktyka. Nawet zwykła, nieleczona infekcja może być przyczyną pojawienia się tego schorzenia na stałe. Chwilowy stan zapalny bardzo łatwo może przerodzić się w stan przewlekły (dochodzi do zmian śródnabłonkowych). W rezultacie rozwija się zapalenie cewki moczowej lub pęcherza, po których nietrzymanie moczu może stać się już stałym problemem kobiety. Bardzo ważnej jest więc, aby dbać o drogi moczowe, zwracać uwagę na ich higienę oraz higienę miejsc, gdzie sikamy i kąpiemy się. Bardzo ważne jest też odpowiednio częste opróżnianie pęcherza. Jeśli mimo to zauważymy u siebie objawy nietrzymania moczu dr Tomasz Basta z krakowskiej Intima Clinic radzi, aby jak najszybciej udać się do lekarza odpowiednio wyspecjalizowanego w tym schorzeniu – Trzeba wiedzieć, że dolegliwość ta może mieć różne podłoże i kilka stopni rozwoju, a każda z odmian powinna być inaczej leczona. Poza tym im wcześniej zaczniemy działać, tym łatwiej pozbędziemy się dolegliwości. Czasami wystarczy naprawdę drobny zabieg, aby poprawić komfort pacjentki na długi czas. W późniejszym stadium leczenie może być już bardziej skompilowane – tłumaczy specjalista.

Rodzaje i przyczyny nietrzymania moczu

Wśród odmian tej choroby możemy wymienić np. naglące nietrzymanie moczu. Pojawia się wskutek silnego parcia na cewkę moczową i pęcherz. Najczęściej występuje w sytuacjach porannych, kiedy kobieta, wstając po kilku godzinach snu, nie zdąża nawet dojść do toalety. To też odmiana, którą możemy rozpoznać po tym, że gdy już poczujemy, że chce nam się sikać to jest to od raz potrzeba tak silna, że nie jesteśmy w stanie jej powstrzymać. Naglące nietrzymanie moczu jest często wynikiem sytuacji, kiedy kobieta w młodości często zbyt długo wstrzymywała mocz, w rezultacie jej pęcherz uległ rozciągnięciu. Przyczyną tej postaci choroby jest również nadwrażliwy pęcherz. Ten rodzaj problemu leczy się farmakologicznie. Bardzo ważne jest również to, żeby w czasie leczenia chora cały czas pamiętała o regularnym chodzeniu do toalety (nawet, jeśli w danym momencie nie odczuwa akurat takiej potrzeby).

Kolejny rodzaj to pourazowe nietrzymanie moczu. Przyczyną odpowiedzialną za schorzenie są różnego rodzaju urazy pooperacyjne, poporodowe lub inne (np. w wyniku wypadku komunikacyjnego). Najczęściej dochodzi wówczas do zerwania więzadeł podtrzymujących cewkę moczową lub pęcherz. W następstwie mamy do czynienia z niestabilnością cewki moczowej, a w rezultacie dochodzi do nietrzymania moczu. Tego typu uszkodzenia możemy leczyć wyłącznie operacyjnie, stosując taśmy TOT oraz siatki (więcej o sposobach leczenia przeczytasz w dalszej części artykułu).

Najczęściej występującym rodzajem jest wysiłkowe nietrzymane moczu, które polega na tym, że przy jakiejkolwiek formie wysiłku (choćby podczas kichania, kaszlu, napinania brzucha czy podskokach), kobieta popuszcza mocz. Jest to problem zwieracza cewki moczowej (jego niedomykalności), jak i niestabilności samej cewki. W rezultacie dochodzi do przemieszczenia cewki lub pęcherza moczowego. Wysiłkowe nietrzymanie moczu bardzo często powoduje naciągnięcie struktur więzadeł i powięzi podczas porodu. Dlatego bardzo często kobiety zaraz po nim mają niewielkie nietrzymanie moczu, które po czasie bywa, że się regeneruje. Nie dajmy się temu zwieść, ponieważ taki utajniony problem w późniejszych latach i tak niestety powraca. Poza tym pojawia się wraz z wiekiem, na skutek starzenia się organizmu. Cierpią na nie również kobiety pracujące fizycznie i uprawiające sport wyczynowo (np. siłaczki).