5 „zdrowych” nawyków, które w rzeczywistości szkodzą

5 „zdrowych” nawyków, które w rzeczywistości szkodzą

Dodano: 
Krojenie bułki
Krojenie bułki
Wszyscy chcemy być zdrowi, więc regularnie sprawdzamy doniesienia na temat zdrowego stylu życia. Łatwo też wierzymy w nowinki i podążamy za modą. Tak powstało wiele mitów na temat odżywiania, które zamiast pomagać, szkodzą zdrowiu. Sprawdź, czy też w nie wierzysz.

Mity na temat odżywiania są niezwykle popularne. Każdy z nas choć raz słyszał o jednym z nich i najprawdopodobniej wierzy, że to prawda. Problem w tym, że niektóre z nich nie mają żadnego, logicznego czy też medycznego wytłumaczenia, a większość łatwo obalić. Oto kilka popularnych, „zdrowych” nawyków, które praktykujemy w dobrej wierze – liczymy, że pomogą nam zachować dobre zdrowie, a tymczasem bardzo sobie szkodzimy.

Odstawiamy gluten na własną rękę

Obiło nam się o uszy, że gluten niektórym może zaszkodzić. A skoro im szkodzi, to i innym może. I tak oto szybko powiązujemy swoje niektóre objawy (np. bóle brzucha czy tycie) z nietolerancją glutenu i odstawiamy popularne białko, które zdaje się być winowajcą. Tymczasem takie rozumowanie może wpędzić nas w choroby. Badania wykazały, że rezygnacja z glutenu bez wskazań zdrowotnych może sprzyjać rozwojowi cukrzycy.

Rezygnujemy z węglowodanów

Jedna z popularnych rad brzmi: "Odstaw węglowodany to schudniesz". Węglowodany są ważnym źródłem energii dla organizmu, ale jeśli ich nie spalimy, są przechowywane w postaci tłuszczu. To dlatego niektóre osoby uważają, że ich całkowita eliminacja lub znacznie ograniczenie spowoduje chudnięcie. Proste węglowodany jak cukier czy białe pieczywo faktycznie szkodzą i powodują tycie, ale złożone węglowodany (np. pełne ziarno czy warzywa) zawierają błonnik i składniki odżywcze, które pozwalają utrzymać wagę i mają korzystny wpływ na zdrowie.

Przerzucamy się na słodziki

Wiemy, że cukier to zło i jego nadmiar prowadzi do otyłości, a także wielu różnych chorób ze strony układu sercowo-naczyniowego. Istotne jest to, by go ograniczać, a nie zupełnie eliminować i korzystać ze sztucznych słodzików. Istnieją różne doniesienia na temat sztucznych substancji słodzących i ich wpływu na przyrost masy ciała. Z pewnością nie są one obojętne dla naszego organizmu.

Wybieramy beztłuszczowe sosy do sałatek

Tłuszcz jest bardzo potrzebny – szczególnie w połączeniu z warzywami, ponieważ niektóre witamy (A, D, E, K) rozpuszczają się właśnie w tłuszczach. Nie chodzi o to, żeby sos przekroczył wartość kaloryczną całej sałatki, ale powinien zawierać trochę zdrowego tłuszczu. Może to być np. oliwa z oliwek lub olej rzepakowy.

Kupujemy produkty "light"

„Obniżona zawartość cukru/tłuszczu” brzmi kusząco. Trzeba jednak wiedzieć, że coś odbywa się kosztem czegoś. Producenci muszą jakoś sprawić, by jedzenie nam smakowało, więc dla równowagi dodają albo więcej cukru (obniżona zawartość tłuszczu), albo więcej tłuszczu (obniżona zawartość cukru). W dodatku dosypują też do produktów różne ulepszacze smaku (barwniki, aromaty), dzięki czemu jedzenie wydaje nam się smaczniejsze. Produkty typu „"light"” mogą więc szkodzić zdrowiu, a także „manipulować” naszą psychiką. W jaki sposób? Oszukujemy się, że skoro wypiliśmy produkt bez kalorii (dietetyczny), to teraz możemy zjeść więcej. To może nas kosztować dodatkowe kilogramy.