Nie pił piwa, a czuł się pijany. Jego organizm sam tworzył alkohol

Nie pił piwa, a czuł się pijany. Jego organizm sam tworzył alkohol

Dodano: 
Piwo
PiwoŹródło:Shutterstock / Master1305
Pewien mężczyzna w 2011 roku zaczął miewać zawroty głowy, zaniki pamięci i problemy z agresją około tydzień po zakończeniu terapii antybiotykowej po urazie kciuka. Okazało się, że mimo niespożywania alkoholu był pijany. Odpowiadał za to... grzyb.

W nowym raporcie BMJ Open Gastroenterology szczegółowo opisano historię mężczyzny z rzadkim schorzeniem znanym jako zespół auto-browarniczy, który spowodował, że po zjedzeniu węglowodanów jego jelita tworzyły substancję podobną do piwa – i w rezultacie jego przypadek znalazł się w czasopiśmie medycznym.

Czytaj też:
Czy psychoza alkoholowa może wystąpić przy jednorazowym upiciu?

Nietrzeźwość mimo abstynencji

Lekarze nie mogli zrozumieć, co było nie tak, i skierowali mężczyznę do psychiatry, który przepisał mu leki przeciwdepresyjne w 2014 roku. To nie pomogło z jego objawami, a pewnego dnia mężczyzna został zatrzymany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu. Powiedział policji, że nie pił, ale alkomat pokazał co innego: odczyt oscylował wokół 200 mg/dl, a mężczyznę aresztowano.

Jego krewna czytała o przypadkach ludzi, którzy zachowywali się jak pijani, choć mówili, że nie piją i namawiała go, aby zrobił więcej badań. W końcu lekarze znaleźli winowajcę: grzyba Saccharomyces cerevisiae w jego próbce kału. Są to tak zwane drożdże piwowarskie, zwykle używane do przekształcania węglowodanów w alkohol podczas procesu warzenia piwa. Te drożdże pracowały także w jego jelitach. U mężczyzny zdiagnozowano zespół auto-browarniczy, przepisano leki przeciwgrzybicze i kazano mu przestać jeść węglowodany.

Jednak to nie zadziałało. Skończyło się na tym, że znowu miał objawy, chociaż lekarze nie wierzyli, że mężczyzna nie pił. Po ostatecznym znalezieniu nowego lekarza potwierdzono, że miał drożdże w jelitach. Mężczyzna skończył przyjmować różne leki przeciwgrzybicze i przestał jeść węglowodany na sześć tygodni, aż w końcu wyzdrowiał.

Czytaj też:
Alkohol a trening. Czy piwo pomoże na zakwasy?

Czym jest i jak leczyć zespół auto-browarniczy?

Według National Library of Medicine zespół auto-browarniczy znany też jako zespół fermentacji jelit jest rzadkim stanem, w którym etanol powstaje w wyniku fermentacji dokonywanej przez grzyby lub bakterie w układzie pokarmowym. Podczas trawienia pożywienia wytwarzane jest w organizmie trochę etanolu, ale zwykle jest to bardzo mała ilość. Kiedy jednak w ciele fermentują drożdże lub bakterie, może to powodować ekstremalne poziomy alkoholu.

Zespół auto-browarniczy może wystąpić u każdego, ale częściej występuje u osób z innymi chorobami, takimi jak cukrzyca, otyłość i choroba Crohna. W leczeniu wykorzystuje się leki ukierunkowane na drożdże lub bakterie wywołujące objawy oraz dieta wysokobiałkowa i niskowęglowodanowa. Przyjmowanie antybiotyków może zwiększyć ryzyko nawrotu choroby, dlatego warto stosować probiotyki, które pomagają zrównoważyć bakterie w jelitach.

Czytaj też:
Można szybko pozbyć się alkoholu z organizmu?

Źródło: prevention.com