Ozempic (semaglutyd) i Trulicity (dulaglutyd) to leki wskazane u pacjentów z cukrzycą typu 2 w połączeniu z dietą i aktywnością fizyczną. Zaobserwowano jednak, że leki te mogą korzystnie wpływać na masę ciała, przez co zaczęły być dosyć szeroko stosowane w terapii off-label, czyli pozarejestracyjnym stossowaniu leków, jako preparaty odchudzające.
Cena nie odstrasza
Ponad 350 złotych, przy 100 proc. odpłatności trzeba zapłacić za wstrzykiwacz Ozempicu zawierający kilka dawek preparatu. Porcję leku wstrzykuje się co tydzień. Podobnie wygląda sytuacja z Trulicity – za dwa wstrzykiwacze pacjent bez wskazań zapłaci prawie 200 zł.
Kto zrobił lekom reklamę?
Reklamę lekom zrobił Elon Musk, właściciel Twittera, który walczy z otyłością. Musk napisał, że „Semaglutyd wydaje się być skuteczny w kontroli apetytu przy niewielkich działaniach niepożądanych”.
Kiedy leki będą dostępne?
Ozempic i Trulicyty są wciąż na liście preparatów zagrożonych brakiem dostępności, wskazuje portal GdziePoLek. Poprawę podaży widać jedynie w przypadku drugiego z wymienionych leków – zgodnie z zapowiedzią podmiotu odpowiedzialnego, po 18. kwietnia pewna liczba opakowań trafiła do hurtowni i aptek.
Jakie jeszcze leki znalazły się na liście produktów deficytowych?
Serwis GdziePoLek opracował listę leków deficytowych, wskazanych przez resort zdrowia, które są zagrożone brakiem dostępności. Wykaz opublikowany pod koniec kwietnia liczy 212 pozycji i jest dłuższy od wydanego w lutym o 5 pozycji. Oprócz Ozempic i Trulicity, są to:
- Firmagon /wskazany w terapii mężczyzn z zaawansowanym rakiem gruczołu krokowego/
- Minirin Melt w dawce 60 mg i 120 mg /liofilizat doustny zawierający desmopresynę – związek działający podobnie do naturalnego hormonu przysadki mózgowej/,
- Systen Conti i Systen Sequi / stosowane w hormonalnej terapii zastępczej/.
Czytaj też:
Co dzieje się z twoim ciałem gdy jeździsz na rowerze? Wystarczy już 60 minut
