„Jestem na diecie, ale nie chudnę. Dlaczego?” 9 prawdopodobnych przyczyn

„Jestem na diecie, ale nie chudnę. Dlaczego?” 9 prawdopodobnych przyczyn

Dodano: 
Waga łazienkowa
Waga łazienkowa Źródło: Pixabay / StillWorksImagery
Wydaje ci się, że zdrowo się odżywiasz. Ograniczyłaś słodycze, fast-food, planujesz posiłki i nawet trochę się ruszasz. Początkowo wszystko było w porządku – waga spada, a teraz nagle stanęła w miejscu. Co może być przyczyną? To pytanie zadaje sobie wiele osób na diecie, nie tylko kobiety.

QUIZ:
Jak dobrze znasz kaloryczność produktów?
Być może nabierasz masy mięśniowej
Jeżeli jedynym wyznacznikiem twojego odchudzania jest pomiar masy ciała, popełniasz błąd. Jeśli oprócz diety także intensywnie ćwiczysz, najprawdopodobniej twoje mięśnie się rozbudowują (pod warunkiem, że nie jest to dieta niskobiałkowa). Wówczas może się nawet okazać, że twoja waga wzrośnie, ponieważ mięśnie są cięższe niż tłuszcz. Dobrym rozwiązaniem będzie więc dokonywanie regularnych pomiarów obwodów bioder, ud, brzucha.

Waga zmienia się w różnych momentach cyklu
Wiele kobiet zmaga się z zatrzymaniem wody przed i w trakcie miesiączki. To tylko jedna z opcji, dlaczego waga nie spada. Ponadto trzeba też pamiętać, że nasza waga waha się np. w wyniku różnych zaburzeń hormonalnych spowodowanych np. stresem czy niewyspaniem. Warto więc upewnić się, czy to aby na pewno tłuszcz. Może się okazać, że puchniemy z powodu zatrzymania wody w organizmie.

Zapominasz o różnych przekąskach
Prowadzenie dzienniczka jedzenia może być pomocne, gdy próbujesz schudnąć. Mamy tendencję do zapominania o drobnych przekąskach, które jemy w ciagu dnia. Łatwo przecież wyrzucić z pamięci czekoladkę, którą poczęstowała nas koleżanka z pracy czy kilka sztuk paluszków, zjedzonych wspólnie z dzieckiem na spacerze. Poza tym może ci się wydawać, że jesz niewiele kalorii, bo twoje porcje posiłków są małe. Warto jednak sprawdzić kaloryczność. Może się okazać, że spożywasz bardzo dużo kalorii.

Drastycznie ograniczasz białko
Jedzenie białka na poziomie 25-30% kalorii może zwiększyć metabolizm o 80-100 kalorii dziennie i automatycznie spalać kilkaset kalorii dziennie. Może również drastycznie zmniejszyć łaknienie i pragnienie podjadania. Częściowo pośredniczy w tym wpływ białka na regulujące apetyt hormony, takie jak grelina i inne. Dlatego też wszystkim dietom niskobiałkowym powiedz stanowcze NIE.

A może sięgasz po śmieciowe jedzenie?
Ok, ograniczasz kalorie, ale zastanów się, z jakich produktów one pochodzą. Jedzenie zdrowej żywności może poprawić samopoczucie i pomóc w regulacji apetytu. Te produkty spożywcze są znacznie bardziej napakowane składnikami odżywczymi niż ich przetworzone odpowiedniki. Zrezygnuj z gotowych dań do pogrzania, półproduktów i dań instant.

Nie wykonujesz treningu siłowego
Trening siłowy to skuteczny sposób na utratę tłuszczu. Zapobiega utracie masy mięśniowej często związanej z utratą wagi i pomaga w utrzymaniu długotrwałej utraty tłuszczu. Mięśnie po prostu potrzebują do pracy więcej energii. Nie można jednak zapomnieć o wykonywaniu cardio. Pomaga spalać tłuszcz, szczególnie w okolicy środkowej części ciała.

Nie wysypiasz się
I nie chodzi tylko o to, że później nie chce ci się iść na trening. Brak wysokiej jakości snu jest ważnym czynnikiem ryzyka otyłości. Może to również utrudnić postępy w odchudzaniu. Gdy jesteśmy niewyspani chętniej też sięgamy po niezdrowe przekąski.

Regularnie pijesz alkohol
Jeśli lubisz alkohol, ale chcesz schudnąć, najlepiej będzie trzymać się alkoholi (takich jak wódka) zmieszanych z napojem o zerowej kaloryczności. Piwo, wino i słodkie napoje alkoholowe są bardzo bogate w kalorie. Najlepiej więc byłoby w ogóle zrezygnować z alkoholu.

Chorujesz i nawet o tym nie wiesz
Istnieją pewne schorzenia, które mogą powodować zwiększenie masy ciała i utrudniać schudnięcie. Należą do nich np. niedoczynność tarczycy czy zespół policystycznych jajników (PCOS). Niektóre leki mogą również powodować, że utrata masy ciała jest trudniejsza, a nawet powoduje przyrost wagi.