Najlepsze naturalne probiotyki, po które warto sięgnąć tej jesieni

Najlepsze naturalne probiotyki, po które warto sięgnąć tej jesieni

Dodano: 1
Grypa, zdjęcie ilustracyjne
Grypa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Andrey Popov
Probiotyki kojarzą nam się głównie z antybiotykoterapią i nic dziwnego –lekarze zalecają ich stosowanie zawsze wtedy, gdy przepisują antybiotyk, a także po zakończeniu kuracji. Mają za zadanie ochronić dobre bakterie, znajdujące się w naszych jelitach, przed zniszczeniem. Jednak probiotyki powinno się spożywać regularnie, w naturalnej formie.

Niektórym z nas bakterie mogą kojarzyć się z zarazkami. Mikroorganizmami, które wyłącznie nam szkodzą. Tymczasem flora bakteryjna naszych jelit pełna jest bakterii, które mają korzystny wpływ na zdrowie i są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Tzw. dobre bakterie wspierają układ odpornościowy w walce z groźnymi bakteriami, wspierają procesy trawienne, sprzyjają utrzymaniu prawidłowej masy ciała, a nawet poprawiają humor – niewiele osób wie, że znaczna część serotoniny produkowana jest w naszych jelitach.

Probiotyki możemy dostać w każdej aptece w formie suplementów diety, ale są też dostępne w naturalnej wersji – występują w fermentowanej żywności i produktach mlecznych. I to właśnie te składniki powinny występować w naszej codziennej diecie.

Kefir

Kefir jest jednym z najpopularniejszych, naturalnych probiotyków. W jego składzie znajdziemy między innymi bakterie Lactobacillus, które mogą zapobiegać i leczyć biegunkę oraz Bifidobacteria, które mogą pomóc w łagodzeniu biegunki i leczeniu zaparć. Kefir jest lepszy niż suplementy probiotyczne, ponieważ jedna kapsułka sztucznych probiotyków zawiera zwykle około 15 milionów pożytecznych bakterii. Dla porównania, jedna mała szklanka świeżego kefiru zawiera ich znacznie więcej. Co ciekawe, kefir może być spożywane przez osoby z nietolerancją laktozy, ponieważ bakterie kwasu mlekowego przetwarzają laktozę na kwas mlekowy. Ponadto kefir pobudza apetyt i zwiększa produkcję enzymów trawiennych.

Kiszona kapusta

Czyli królowa jesieni. To właśnie w tym okresie sięgamy po nią najchętniej, w postaci kapuśniaka czy bigosu. Warto jednak jeść kiszoną kapustę w wersji surowej, np. jako surówkę do obiadu. Probiotyki pomagają zmniejszyć gazy, wzdęcia, zaparcia, biegunkę i objawy związane z chorobą Leśniowskiego-Crohna. Kiszona kapusta jest bogata w probiotyki, witaminę C i żelazo, a więc w składniki, które przyczyniają się do silniejszego układu odpornościowego. Regularne spożywanie kiszonej kapusty może pomóc w zrzuceniu wagi i jej kontrolowaniu. Głównie dzięki niewielkiej ilości kalorii, zawartości błonnika i dobrych bakterii.

Jogurt grecki

Podobnie jak kefir, jest cennym źródłem probiotyków. Dodatkowo jogurt grecki bogaty jest w ryboflawinę, witaminę B, która pomaga utrzymać nasze komórki w zdrowiu, a minerały takie jak wapń i potas budują silne kości i odpowiednio działają na nerki i serce.

Kiszone ogórki

Kiszone ogórki, tuż obok kiszonej kapusty, to jednej z naszych ulubionych, jesiennych źródeł probiotyków. Świetnie sprawdzają się w trakcie antybiotykoterapii, ponieważ wspierają wzrost dobrej flory jelitowej. Jak wszystkie inne kiszonki, także ogórki zawierają cenny kwas mlekowy, który ma cudowne właściwości prozdrowotne. Ze względu na zawartość potasu, kiszone ogórki regulują ciśnienie. To jednak nie wszystko na ich temat. Zawierają mnóstwo wody, więc gaszą pragnienie. Ich kwaśny smak pomaga się za to uporać z apetytem na słodycze. W ogórkach kiszonych znajdziemy mnóstwo witamin (witaminy z grupy B, ale także witaminę C, K, E, A), magnez i fosfor.

Pasta Miso

Pasta Miso czyli sfermentowana pasta sojowa, jest kolejnym źródłem probiotyków – w przeciwieństwie do większości wegetariańskich źródeł białka – soja jest kompletnym białkiem. Warto postawić także na indyjski składnik wielu dań – Tempeh, czyli sfermentowane nasiona soi, które zawiera bakterie probiotyczne Bifidobacterium oraz szczep Lactobacillus rhamnosus.

Czytaj też:
Jak przetrwać sezon chorobowy? 13 skutecznych sposobów