Katarzyna Pinkosz, „Wprost”: 3 miliony Polaków ma cukrzycę, 12 milionów – nadciśnienie tętnicze, jednak rekordy bije liczba osób ze zbyt wysokim cholesterolem: to aż 20 milionów. A przecież mamy coraz lepsze, coraz skuteczniejsze leki. To dlaczego wciąż tak wiele osób ma zbyt wysokie stężenie cholesterolu.
Prof. Maciej Banach: To prawda: 20-21 mln osób w Polsce ma zbyt wysokie stężenie cholesterolu we krwi. To 60 proc. dorosłych, a nawet ponad 70 proc. osób powyżej 65. roku życia. To zdecydowanie najgorzej kontrolowany czynnik ryzyka chorób serca i naczyń krwionośnych. Najwyższy czas, żeby to zmienić.
Nic pod tym względem się nie zmienia? Przecież tyle mówi się o „złym” cholesterolu, czyli cholesterolu LDL.
Trzeba też przyznać, że sytuacja poprawia się, jednak bardzo powoli. Z niedawno opublikowanego badania Da Vinci wynika, że ok. 24 proc. Polaków osiąga cele terapeutyczne. Z kolei wyniki badania KOS-LIPID u pacjentów, którzy byli włączeni do programu KOS-Zawał (koordynowanej opieki po zawale serca), wynika, że co czwarty pacjent najwyższego ryzyka osiąga cele terapii. To postęp, jednak daleko nam jeszcze do sukcesu, zwłaszcza u pacjentów bardzo wysokiego i ekstremalnego ryzyka.
Wysoki cholesterol, a ściślej mówiąc, zaburzenia lipidowe, są najpoważniejszym czynnikiem ryzyka udaru mózgu i zawału serca?
Tak, w dodatku są czynnikiem najgorzej kontrolowanym, gdy patrzymy na wszystkie najważniejsze czynniki ryzyka. Z drugiej strony powinniśmy zdać sobie sprawę, że jest to czynnik ryzyka, który kontrolowany dobrze przez całe życie może zmniejszyć ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych nawet o ponad 50 proc.!
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Komentarze