Czy Polskę stać na bezpłatne leki „18 minus” i „65 plus”? „Jeśli lista będzie dobrze zrobiona, może to być opłacalne”

Czy Polskę stać na bezpłatne leki „18 minus” i „65 plus”? „Jeśli lista będzie dobrze zrobiona, może to być opłacalne”

Dodano: 
Leki, suplementy. Zdjęcie ilustracyjne.
Leki, suplementy. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło:Pexels / Pixabay
Po wprowadzeniu zapowiadanych programów „18 minus” i „65 plus” w sumie nawet 15 mln osób może mieć prawo do bezpłatnych leków. Oczywiście nie wszystkich. Czy faktycznie spowoduje to poprawę leczenia dzieci, młodzieży, seniorów i czy to się ekonomicznie opłaca?

Pierwsza lista bezpłatnych leków dla seniorów 75+ (lista S) powstała w 2016 roku. Dziś znajduje się na niej ponad 2 tysiące pozycji, obejmujących 175 substancji czynnych. Są to leki podstawowe, stosowane np. w nadciśnieniu tętniczym, chorobie wieńcowej, astmie, przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc, cukrzycy. Nie wszystkie, bo na liście może znaleźć się tylko lek przepisywany na receptę, który jednocześnie jest lekiem refundowanym.

Propozycje leków, jakie powinny znaleźć się na liście bezpłatnych leków, składają konsultanci krajowi w danej dziedzinie medycyny, następnie podlegają one ocenie, porównującej wartość terapeutyczną do skutków ekonomicznych bezpłatnego wydania leku.

Nie wiadomo, jakie leki trafią na listę 65 plus: według zapowiedzi, będą to prawdopodobnie te same, które są już na liście 75 plus. Osobna lista musi powstać dla dzieci i młodzieży, gdyż w tej grupie farmakoterapia wygląda zupełnie inaczej. Obecnie program bezpłatnych leków 75 plus kosztuje rocznie ok. 800 mln zł; po rozszerzeniu programu – według zapowiedzi , będzie to wydatek ok. 2,3 mld zł.

„Polskę na to stać” – zapowiada minister zdrowia.