Jeden z żołnierzy, starszy chorąży sztabowy Lewis Welshofer z 66. Grupy Wywiadu Wojskowego, jest podejrzany o to, że spowodował śmierć leżącego w śpiworze dowódcy sił powietrznych reżimu Saddama Husajna, siadając mu na klatce piersiowej i zatykając mu dłonią usta. Drugi żołnierz - starszy chorąży sztabowy Jeff Williams - uczestniczył w tamtym przesłuchaniu - wynika z dokumentów Pentagonu, w których posiadanie weszła gazeta "Denver Post".
Generała przesłuchiwano codziennie przez ponad dwa tygodnie w amerykańskim obiekcie wojskowym w Kaim w pobliżu granicy Iraku z Syrią - informuje gazeta.
Wojsko USA początkowo twierdziło, że iracki generał, który "nie czuł się dobrze i stracił przytomność", zmarł śmiercią naturalną. Później Pentagon zażądał jednak sekcji zwłok i okazało się, że przyczyną śmierci było uduszenie.
em, pap