19-latka ma trzynaście lalek i traktuje je jak dzieci. „Moja rodzina mówi, że są przerażające”

19-latka ma trzynaście lalek i traktuje je jak dzieci. „Moja rodzina mówi, że są przerażające”

Natasha Harridge ze swoimi lalkami
Natasha Harridge ze swoimi lalkami Źródło: Facebook / Natasha Harridge
19-letnia Natasha Harridge z Rugby wydała ponad 5 tysięcy funtów na 13 lalek, przypominających żywe dzieci. Kobieta twierdzi, że lalki są dla niej "terapią" i pomogły jej się pogodzić z poronieniami w jej rodzinie. W serwisie YouTube i na Instagramie Harridge dokumentuje swoje życie.

Kobieta tłumaczy, że zmagała się ze swoim smutkiem, gdy jej matka i siostra poroniły. Wówczas pomóc jej miała kolekcja jej 13 lalek, przypominających żywe dzieci. Harridge wydała już na lalki ponad 5 tysięcy funtów. Jak mówi, są one w różnym wieku – od noworodków do czterolatków. Nazywają się: Hannah, Sierra, Isiah, Holly, Aubrielle, Isabella, Jasper, Noah, Lucas, Autumn, Pablo, George, Otto i Fawn.

Natasha zaczęła kolekcjonować lalki w 2014 roku i mówi, że chce uświadomić innym, że nie są one straszne, a ona sama nie jest szalona, ponieważ są one dla niej formą terapii. – Nie osądzaj mnie zanim poznasz fakty. Mogą istnieć konkretne powody, dla których ludzie zbierają lalki. W tym czasie straciłam swoją siostrzenicę i brata, więc naprawdę te lalki pomogły mi przeboleć tę stratę – mówi 19-latka. – Był to dla mnie bardzo trudny czas. Moja siostra i biologiczna mama poroniły w 2015 i 2016 roku – podkreśla. – Moi rodzice tak naprawdę nie rozumieją, dlaczego zbieram lalki, ale wspierają moje hobby. Moja siostra uważa, że lalki są przerażające, ale wie, że sprawiają, że jestem szczęśliwa – tłumaczy kobieta.

Partner Natashy, Damian, wspiera jej hobby, a nawet pozuje do zdjęć z lalkami. 19-latka traktuje lalki tak, jakby były prawdziwe i jest przekonana, że zwiększyły one jej pewność siebie.

Czytaj też:
O włos od tragedii. Piloci Ryanaira uniknęli katastrofy

Galeria:
19-latka traktuje lalki jak dzieci
Źródło: letribunaldunet.fr