Jeszcze przed wybuchem epidemii COVID-19 1,5 mln Polaków codziennie przyjmowało środki przeciwdepresyjne. W okresie epidemii ich sprzedaż jeszcze wzrosła o 20 proc. Jak ta „pełzająca epidemia”, która, jak widać, weszła w fazę przewlekłą, odbija się na naszej psychice?
Te dane dotyczyły pierwszego kwartału 2020 roku: sprzedaż leków przeciwdepresyjnych wzrosła w stosunku do poprzedniego roku o ok. 20 proc. Rośnie liczba osób cierpiących z powodu zaburzeń depresyjnych i lękowych. Jest to odpowiedź na stresujące sytuacje. Zawsze spotykały one nas indywidualnie, teraz całe społeczeństwo spotkało się ze stresorem, jakim jest koronawirus i jego konsekwencje, także w sensie gospodarczym.
Archiwalne wydania Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze