„Zdążył zadzwonić do żony i się pożegnać. I zmarł”. Dramatyczne relacje lekarzy z oddziałów covidowych

„Zdążył zadzwonić do żony i się pożegnać. I zmarł”. Dramatyczne relacje lekarzy z oddziałów covidowych

Dodano: 
Oddział covidowy. Zdjęcie ilustracyjne
Oddział covidowy. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock
Dramatyczny apel dyrektorek szczecińskich szpitali. Na oddziały trafiają coraz młodsze osoby. Lekarze proszą, aby się szczepić i nosić maseczki.

— Dostałam informację, przychodząc dziś do pracy, że przyjechał młody człowiek na SOR. Rocznik 80 plus. Zdążył zadzwonić do żony i się pożegnać. I zmarł — mówiła na konferencji zorganizowanej przez wojewodę zachodniopomorskiego Małgorzata Usielska, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala w Szczecinie. Lekarze zaapelowali o to, aby się szczepić.

Szpitale nie są cudotwórcami

To bardzo młody człowiek, w wieku mojego syna — mówiła wyraźnie poruszona Usielska.

Lekarze alarmują, że na oddziały trafiają coraz młodsi pacjenci. — Są to niesamowite dla nas sytuacje. Ja bardzo proszę, żeby każdy się zastanowił. I zaczął się szczepić, i zaczął nosić maski, utrzymywał odległość. I nie liczył, że covidu nie ma, albo że szpital wszystko załatwi. Szpitale nie są cudotwórcami. Dysponujemy pewnymi możliwościami, ale one są ograniczone. I jeśli państwo sami o siebie nie dbacie, jeśli przyjeżdżacie do nas zbyt późno, to wielu z państwa po prostu nie da się uratować — dodała Małgorzata Usielska.

Najmłodszy chory ma 24 lata

Trudna sytuacja jest także w szczecińskim szpitalu tymczasowym.

Najciężej COVID i covidowe zapalenie płuc przechodzą pacjenci, którzy są niezaszczepieni. Dziewięciu na dziesięciu umiera — mówiła kierująca szpitalem tymczasowym w Szczecinie dr Marta Wiśniewska.

Opowiedziała też o 38-letnim pacjencie, który jest obecnie na oddziale intensywnej terapii na ECMO, czyli na tak zwanym krążeniu pozaustrojowym. To pacjent, który się nie zaszczepił.

„Covidu nie ma” — tak twierdził, dopóki jeszcze mógł mówić. W tej chwili mówić już nie może — opowiadała Marta Wiśniewska.

Obecnie do szpitala tymczasowego w Szczecinie trafia coraz więcej chorych poniżej 40 roku życia. Najmłodszy pacjent ma 24 lata. O szczepienie się i noszenie maseczek zaapelował też wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. – Jeżeli chcemy w normalny sposób spędzić święta, to potrzebna jest refleksja osób w dalszym ciągu bagatelizujących zagrożenie, które niestety jest realne i zbiera żniwo zgonów wśród coraz młodszych – powiedział Zbigniew Bogucki.

Na ten moment w Zachodniopomorskiem zajętych jest ponad 500 łóżek covidowych.

Czytaj też:
Czwarta fala się rozpędza. Handlowcy chcieliby dyscyplinować klientów w sprawie maseczek