Jakie korzyści daje bieganie tyłem? Spróbuj nietypowego treningu

Jakie korzyści daje bieganie tyłem? Spróbuj nietypowego treningu

Dodano: 
Bieganie tyłem
Bieganie tyłemŹródło:Shutterstock / Jacob Lund
Bieganie tyłem? To nie żart, bo w bieganiu tyłem organizowane są nawet zawody. Taki bieg angażuje zupełnie inne mięśnie i może być świetnym uzupełnieniem treningu.

Ta nietypowa aktywność, zarówno bieganie jak i chodzenie tyłem, była praktykowana od tysiącleci w Chinach jako sposób na zachowanie równowagi, sprawności zmysłów i poprawę gibkości. Dziś fizjoterapeuci zalecają często ten rodzaj treningu, ponieważ mniej obciąża stawy, niż tradycyjny bieg.

Jakie korzyści daje bieganie tyłem?

Podczas biegania tyłem robisz krótsze kroki, a to sprawia, że stawy są dużo mniej obciążone. Jednocześnie mocniej pracują konkretne mięśnie: przedniej taśmy uda i obręczy biodrowej (taki trening na pewno na drugi dzień poczujesz właśnie w udach). Bieganie tyłem usprawnia stawy biodrowe, dając im większy zakres ruchu. Jeśli leczysz kontuzję ścięgna Achillesa, taka forma treningu może być również przydatna, ponieważ nie obciąża ścięgna jak tradycyjne bieganie. Dodatkowo bieganie tyłem to trening koncentracji i równowagi. Nie jest to naturalny ruch, więc trzeba się przy nim skupić.

Bieganie tyłem, powinno być traktowane raczej jako uzupełnienie i urozmaicenie treningu, który wzmacnia i angażuje wszystkie partie mięśni. Jest też zalecane jako sposób na nudę i monotonię, część treningowego dystansu biegowego może być pokonywana właśnie tyłem.

Jakie są minusy biegania tyłem?

Jeden podstawowy minus biegania tyłem jest taki, że po prostu nie widzisz, gdzie biegniesz. Ciężko kontrolować trasę wykręcając nieustannie szyję. Dlatego najbezpieczniej treningi biegania tyłem robić na bieżni, gdzie masz pewność równości trasy i brak przeszkód, które mógłbyś przeoczyć. Na pewno nie jest najlepszym pomysłem bieganie tyłem w lesie czy w zatłoczonym, miejskim parku.

Na świecie organizowane są zawody w bieganiu tyłem. Zresztą i na tradycyjnych zawodach pojawiają się biegacze, którzy postanawiają pokonać dystans tyłem. Rekordzistą świata w pokonaniu maratonu tyłem jest Niemiec Achim Aretz, który przebiegł w ten sposób królewski dystans w czasie 3:42:41.

Czytaj też:
Jak zacząć bieganie od zera? Jerzy Skarżyński: Najpierw medyczny remanent