Fachowiec, czyli... przepis na urodę
Artykuł sponsorowany

Fachowiec, czyli... przepis na urodę

Dodano: 
Twarz kobiety
Twarz kobiety Źródło: Fotolia
Gabinety medycyny estetycznej oferują coraz więcej możliwości poprawy urody. Jednak zabiegi wykonywane przez niewłaściwe osoby mogą mieć przykre i długotrwałe konsekwencje. Zachęcam do korzystania z zabiegów medycyny estetycznej wyłącznie u wykwalifikowanych lekarzy. Dla mnie bezpieczeństwo pacjenta i skuteczność terapii są najważniejsze ‒ mówi dr Łukasz Preibisz, właściciel Preibisz Skindoctors.

Gdyby miał pan dokończyć zdanie: „Moim ulubionym zabiegiem, preparatem jest…”.

Gdybym miał wybrać tylko jeden zabieg lub preparat, postawiłbym na kwas hialuronowy.

Lubi go pan, ponieważ…

W ciągu kilkunastu minut można pacjentowi przywrócić młodszą, symetryczną i bardziej wypoczętą twarz. Kiedy skóra staje się wiotka, miejscami zapadnięta, to cała twarz wydaje się smutna i bardzo zmęczona. Niekiedy wystarczy odtworzenie objętości tylko w jednym miejscu, a momentalnie zmianie ulega ogólne wrażenie. Twarz wygląda na wypoczętą jak po wakacjach.

Czym jest kwas hialuronowy? Do czego konkretnie pan go stosuje?

Kwas hialuronowy jest podstawowym składnikiem naszej skóry, odpowiedzialnym za jej nawilżenie i jędrność. Wraz z wiekiem ilość kwasu ulega zmniejszeniu, dlatego też skóra traci wodę, wiotczeje i pojawiają się zmarszczki.

Kwas hialuronowy najczęściej stosujemy do wygładzania zmarszczek, poprawienia konturu twarzy, modelowania ust. Preparaty z użyciem kwasu hialuronowego skutecznie uzupełniają jego niedobór w skórze, dlatego równie często wykorzystywane są do jej nawilżenia i regeneracji.

Jakie obszary twarzy można odmłodzić przy użyciu kwasu hialuronowego?

Zabieg z użyciem kwasu hialuronowego rewelacyjnie zdaje egzamin w redukcji cieni pod oczami, redukcji bruzd nosowo-wargowych, w modelowaniu ust. W eliminowaniu oznak starzenia się skóry superefekty również uzyskujemy, wykonując iniekcje na szyi, dekolcie i dłoniach.

Wspomniał pan o pompowaniu ust…?

O nie, nie… Wspomniałem o modelowaniu ust. Przesadne napompowanie ust, gigantyczne powiększenie policzków czy wydłużenie brody jest już hiperkorekcją, przesadną zmianą, pod którą nigdy bym się nie podpisał. Ogromnie cenię sobie naturalność. Wielokrotnie zdarzyło mi się odmówić wykonania zabiegu, który przyniósłby mojemu pacjentowi więcej szkody niż zadowolenia.

A poza tymi nadmiernymi korekcjami co jeszcze się panu nie podoba?

Prawdziwą plagą jest u nas brak certyfikacji i jej egzekwowania. Zdarza się, że wypełnienia wykonują osoby, które nie są specjalistami w swojej dziedzinie, a to często powoduje ogromne powikłania, z którymi pacjenci borykają się miesiącami.

Przychodzą do pana pacjentki z powikłaniami?

Tak, niestety przychodzą. Dla mnie tego typu sytuacje są nie tyle smutne, ile przerażające. To tylko z pozoru wydaje się proste: osoba bez umiejętności i uprawnień bierze do ręki strzykawkę pełną kwasu hialuronowego, wkłuwa się, powiększa usta i jest super. Niekiedy jednak super nie jest. Znane są mi powikłania związane z martwicą czy trwałą ślepotą. O botoksie, kwasie, niciach mówi się, że to techniki odwracalne. Nieumiejętne podanie, umieszczenie w złym miejscu, w zbyt dużej ilości, raczej nie są odwracalne.

Bardzo ważne jest, żeby zabiegi medycyny estetycznej robiła osoba kompetentna. To po prostu trzeba umieć, tego się człowiek uczy długi czas. Ja uczyłem się anatomii wiele lat, zajmuję się medycyną estetyczną już od 20 lat i cały czas zaskakują mnie anomalie anatomiczne.

Jak wybrać odpowiedniego, kompetentnego lekarza medycyny estetycznej? Patrzeć na certyfikaty w gabinecie? Odbyte kursy, udział w konferencjach i kongresach? Lata praktyki?

To wszystko ma swoją wagę. Patrzyłbym też na to, czy lekarz ma grono swoich pacjentów, którzy mogą coś o nim powiedzieć. Najważniejszy jest chyba marketing szeptany, czyli polecenie od bliskich osób, tych, które już się zetknęły z lekarzem.

HIFU, lasery, plazma – technologia wkracza wielkimi krokami do gabinetów lekarzy medycyny estetycznej. Co daje?

Poszerza krąg możliwości oddziaływania na pacjenta. Każde nowe narzędzie w dobrych rękach to jest kolejna możliwość lepszego dopasowania zabiegu do potrzeb pacjenta. Chodzi o to, by mieć tych możliwości jak najwięcej i dopasować je do konkretnych potrzeb i oczekiwań. W tym cała sztuka.

Taką możliwością są np. nici. Jestem szkoleniowcem nici koreańskich od pięciu lat, szkoliłem lekarzy na całym świecie: od Australii przez Indonezję, Indie, Europę po Argentynę, Brazylię Meksyk i USA. Nici to kolejne narzędzie, ale nie dla każdego. Pamiętajmy, że powinny być założone umiejętną ręką. Nici i nowoczesne urządzenia są świetne, ale wtedy i tylko wtedy, gdy zbliżają nas do potrzeb pacjenta.

PREIBISZ SkinDoctors
ul. Jana Nowaka Jeziorańskiego 51 lok. U9
03-982 Warszawa
Tel. 22 765 63 15
lub 22 765 63 19
www.preibisz.com

dr Łukasz Preibisz