PSL broni pomysłu badania zdrowia psychicznego posłów. „W wielu innych dziedzinach to standard”

PSL broni pomysłu badania zdrowia psychicznego posłów. „W wielu innych dziedzinach to standard”

Sejm
SejmŹródło:Fotolia / fot. Marcin Chodorowski
Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego, po pierwszych komentarzach odnoszących się do ich pomysłu badania psychiki posłów i senatorów przed wyborami, odpowiadają na zarzuty przeciwników ustawy.

– To projekt, który już powstał. Został pozytywnie oceniony przez środowisko medyczne – przekonywał w programie #RZECZOPOLITYCE rzecznik prasowy PSL Jakub Stefaniak. – To nie jest coś skierowanego przeciwko komuś, tylko dla dobra wszystkich – tłumaczył. Podkreślał, że badanie psychiki kandydatów na posłów i senatorów odbywałoby się z poszanowaniem tajemnicy lekarskiej, a wyniki nie byłyby ogłaszane. Podkreślał, że projekt jego partii nie jest wymierzony w konkretnych polityków, znajdujących się obecnie w Sejmie i Senacie. – Nikt nikogo nie naznacza, nie mówi, że ktoś by przeszedł, albo nie przeszedł. Nie chciałbym żeby to było odbieranie jako stygmatyzowanie – zaznaczał.

Postulowanych zmian w ordynacji wyborczej, dotyczących zdrowia psychicznego kandydatów na posłów broni w mediach także sam pomysłodawca, poseł Paweł Bejda. Na łamach Fakt24.pl zwracał uwagę, że podobne testy przechodzą m.in. strażacy i policjanci, czy choćby kierowcy zdający na prawo jazdy, którzy nie protestują przeciwko badaniom. – Trzeba mieć trochę wyobraźni. Skoro wiemy, jak niebezpieczny może być niezrównoważony kierowca, to ile szkód może narobić poseł czy minister? – zwracał uwagę. – Suweren musi mieć pewność, że głosuje na ludzi zrównoważonych psychicznie, zdrowych, którzy potem będą decydowali o losie Polaków i o losie Polski. Tylko pijany boi się alkomatu – dodawał.

Źródło: RP.pl, TVN 24, Fakt24