Kobiece mleko dodatkiem do kawy? Za akcją stoi fundacja córki Antoniego Macierewicza

Kobiece mleko dodatkiem do kawy? Za akcją stoi fundacja córki Antoniego Macierewicza

Aleksandra Wesołowska
Aleksandra Wesołowska Źródło: YouTube / Fundacja Bank Mleka Kobiecego
5 listopada na facebookowym profilu jednej z warszawskich kawiarni ogłoszono niezwykłą ofertę - do małej kawy proponowano kilka kropel ludzkiego mleka. 8 listopada w środę informację całkowicie zmodyfikowano, odsłaniając prawdziwe motywacje.

„Wprowadzamy do menu prawdziwe superfood! Od środy, jako jedyni w Warszawie podajemy do kawy mleko kobiece. Jesień, plucha, zimno – zadbajmy o swoją odporność!” – mogliśmy przeczytać na oficjalnym profilu kawiarni „Żona krawca”. Ogłoszenie w krótkim czasie spowodowało prawdziwą lawinę komentarzy. Tylko w ciągu pierwszej doby wpis podano dalej 571 razy, skomentowano 591 razy. W tym czasie informacja zebrała też 527 różnych reakcji.

Po kilku dniach wyszło na jaw, że cała akcja była z góry zaplanowanym oszustwem, internetową „wkrętą”. Kampanię przygotowała Fundacja Bank Mleka Kobiecego, której prezesem jest Aleksandra Wesołowska, córka ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Nabieranie internautów miało na celu zwrócenie uwagi na problem braku mleka dla wcześniaków. Obecnie tylko w co szóstym polskim szpitalu karmiące matki mogą dzielić się nadmiarem mleka. Wesołowska chciałaby, aby specjalne banki mleka utworzyć przy szpitalach na terenie całym kraju.

„Mleko mamy to więcej niż pokarm. Zamiast w kawiarni powinno być w banku mleka kobiecego. Czas szczerze powiedzieć, że informacja o naszej nowej ofercie została przygotowana na potrzebę kampanii społecznej rozbijbankmleka.pl, którą wspieramy na rzecz Fundacji Banku Mleka Kobiecego. Gorąco Wam dziękujemy za to, że staliście się jego niezwykle aktywną częścią. Wszystko to dla życia i dobra wcześniaków!” – możemy przeczytać w wyjaśnieniu podanym na profilu kawiarni „Żona Krawca”.

facebook

Źródło: Facebook / @ZonaKrawca