Cała prawda o wieczornym podjadaniu. Szkodzi czy nie?

Cała prawda o wieczornym podjadaniu. Szkodzi czy nie?

Dodano: 
Podjadanie w nocy i między posiłkami
Podjadanie w nocy i między posiłkami Źródło: Fotolia / JenkoAtaman
Większość z nas wierzy, że wieczorne podjadanie ma fatalny wpływ na zdrowie i figurę. Chociaż często jest to bardzo trudne, staramy się nie jeść po 18:00, bo tak usłyszeliśmy. Czy faktycznie wieczorne podjadanie jest takie szkodliwe?

„Twój metabolizm zwalnia na wieczór”, „twój organizm zajmuje się trawieniem posiłku, więc nie będziesz mógł spokojnie spać”, „twoje ciało nie potrzebuje kalorii, gdy śpisz, więc na pewno przytyjesz” – każdy z nas choć raz słyszał któreś z tych zdań. Nic dziwnego, że wieczorne podjadanie kojarzy nam się z tyciem. Pierwsze, co robimy, gdy przechodzimy na dietę, to rezygnujemy z jedzenia np. po godzinie o 18:00 lub 20:00. Nie zastanawiamy się, czy ma to sens i czy w naszym przypadku da to jakiekolwiek rezultaty.

Powszechne przekonanie, że nie można jeść przed snem, w dużej mierze wynika z nauk Adelle Davis, autorki książek o zdrowym odżywianiu, która radziła: „Jedz śniadanie jak król, obiad jak książę, a kolację jak nędzarz”. Już przy głębszym zastanowieniu dochodzimy do wniosku, że ma to sens. Ta zasada z pewnością sprawdzi się w przypadku wielu osób.

Czytaj też:
5 najgłupszych diet. Nigdy ich nie stosuj

Pytanie brzmi, czy aby na pewno jest uniwersalna i dobra dla wszystkich oraz co się stanie, jeśli ktoś będzie podjadał przed snem? Odpowiedź nie jest taka prosta.

Po obfitym, sytym posiłku czujemy się błogo i zaczyna chcieć nam się spać. Niektórzy z nas uważają to za niepokojący objaw, ponieważ może świadczyć o cukrzycy. Może, ale nie musi. Uczucie senności po jedzeniu jest całkowicie normalne i zdecydowanie nie jest złe. Niemal każdy ssak czuje się tak po zjedzeniu dużego posiłku. Stąd pojawił się jednak prosty, choć błędny wniosek, że spanie po posiłku powoduje tycie.

Problem jest jednak bardziej złożony. Tyjemy, ponieważ mamy tendencję do przejadania się. Jeśli robimy to wieczorem, tyjemy. Ale jeśli będziemy przejadać się rano, również przytyjemy. Chodzi więc o to, żeby rozsądnie rozkładać posiłki i ich porcje w ciągu doby. Tak, by się nadmiernie nie objadać.

Znaczenie mają porcje i ich kaloryczność, a nie pora posiłku.