O tej sprawie mówiła cała Polska. Zarzuty za zatrucie rzeki Warty

O tej sprawie mówiła cała Polska. Zarzuty za zatrucie rzeki Warty

Rzeka Warta
Rzeka Warta Źródło: Fotolia / Senatorek
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zakończyła postępowanie w sprawie zatrucia rzeki Warty skierowaniem do sądu aktu oskarżenia przeciwko Piotrowi M. Oskarżonemu zarzucono, że polecił składować na terenie magazynów, wbrew przepisom ustawy, odpady w postaci substancji ciekłych zawierających substancje toksyczne i polecił usunięcie wskazanych wyżej substancji poprzez ich wylanie do kanalizacji magazynu tj. do studzienki ściekowej połączonej z kolektorem ściekowym z rzeką Wartą, co spowodowało istotne obniżenie jakości wody i zniszczenie w świecie roślinnym i zwierzęcym ekosystemu rzeki Warty w znacznych rozmiarach.

Ujawniono zanieczyszczenie rzeki

W dniu 24 października 2015 roku ujawniono zanieczyszczenie wody w rzece Warcie w Poznaniu, substancją w takiej postaci, że mogło to zagrozić życiu lub zdrowiu ludzi lub spowodować istotne obniżenie jakości wody lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach. Na odcinku od mostu Lecha w Poznaniu, aż do miejscowości Chojno gmina Wronki, stwierdzono masowe śnięcie ryb.

Na podstawie przeprowadzanych niezwłocznie czynności ustalono, że zanieczyszczenie nastąpiło z kolektora umiejscowionego na 239 kilometrze rzeki Warty, z którego wypływały znaczne ilości ścieków z widoczną pianą oraz charakterystycznym zapachem chemikaliów. Nadto na wysokości 236 kilometra rzeki, na jej prawym brzegu, potwierdzono kolejny duży wypływ ścieków do rzeki.

Koszt zatrucia rzeki wyniósł ponad milion złotych

Polski Związek Wędkarski Okręg w Poznaniu przeprowadził działania polegające na zebraniu i zutylizowaniu śniętych ryb, których szacunkową ilość określono na 20 tysięcy kg, oraz ich restytucji. Całkowity koszt zatrucia Warty wyniósł ponad 1 milion 200 tysięcy złotych.

Stwierdzono obecność transflutryny

Przeprowadzone w toku śledztwa czynności wykazały, że trujące substancje zostały wprowadzone do rzeki Warty przez ustaloną Spółkę w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej. Przede wszystkim przeprowadzono badania śniętych ryb w Zakładzie Higieny Weterynaryjnej, na podstawie których ustalono, że w próbkach mięśni ryb stwierdzono obecność transflutryny – produktu niebezpiecznego dla zdrowia, działającego toksycznie na organizmy wodne i powodującego utrzymywanie się niekorzystnych zmian w środowisku wodnym. Powyższe potwierdzili biegli wydający opinię z zakresu chemii. Ponadto na podstawie przeprowadzonych badań, ustalono związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy działalnością ustalonej Spółki, a zatruciem rzeki w dniu 24 października 2015 roku. Działanie Spółki biegli określili „bezprecedensowym barbarzyństwem ekologicznym i cywilizacyjnym”.

Dla potrzeb śledztwa ustalono zakres działalności Spółki, przestrzeganie wymagań ochrony środowiska, w związku z rodzajem prowadzonej działalności gospodarczej, sposób magazynowania wytwarzanych środków i odpadów. Ponadto ustalono, iż to Piotr M. faktycznie wykonywał czynności zarządcze w Spółce.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego Piotr M. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Zarzucane oskarżonemu przestępstwo zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Prokuratura Krajowa