Zachcianki wiele mówią o zdrowiu

Zachcianki wiele mówią o zdrowiu

Dodano: 
Kobieta przeglądająca zawartość lodówki
Kobieta przeglądająca zawartość lodówki Źródło: Fotolia / Andrey Popov
Zachcianki kojarzą nam się głównie z ciążą. To wtedy kobiety mają ochotę na ogórki z czekoladą czy kiszoną kapustę i lody. Tymczasem okazuje się, że zachcianki mogą pojawić się niezależnie od płci i najczęściej świadczą o pewnych niedoborach. Sprawdź, czy nie masz powodów do obaw.

Czasami zdarza się, że mamy ogromną ochotę zjeść coś konkretnego, np. czerwone mięso, czekoladę, makaron. Potrzeba jest tak silna, że z trudnem możemy nad sobą zapanować i szukamy sposobu, by zaspokoić swój głód. Takie zachcianki są zupełnie normalne i występują u każdego z nas. Czasem jednak świadczą o niedoborach i problemach ze zdrowiem. Organizm potrafi na różne sposoby sygnalizować, czego mu brakuje.

Czekolada po obiedzie

Większość z nas ma ochotę na deser po obiedzie, ale staramy się unikać słodkości. Co więcej, odmawiając sobie tego kawałka czekolady („bo tuczy”, „bo lepiej zjeść owoc”), nasze myśli krążą tylko i wyłącznie wokół słodkiego deseru. Stają się natrętne i powodują wyrzuty sumienia. Może się okazać, że w naszym umyśle zakorzeniło się przekonanie, że tego typu zachcianki są złe. Powinniśmy jednak słuchać swojego organizmu i jeśli faktycznie mamy chęć na słodką przekąskę, sięgnąć po nią.

Pragnienie czekolady może też wskazywać niedobór magnezu w diecie. Lepiej jednak sięgać po czekoladę z dużą zawartością kakao (np. 70 proc.) oraz pokarmy bogate w magnez, takie jak orzechy, nasiona, ryby i liściaste warzywa.

Kostki lodu

Chociaż wydaje się to dziwne, niedobór żelaza może powodować chęć na zjedzenie kostek lodu, a nawet piasku czy mydła. Notoryczne zmęczenie jest kolejnym objawem niedokrwistości. Jeśli apetyt na produkty niespożywcze pojawia się regularnie, warto wykonać podstawowe badania krwi w kierunku niedokrwistości.

Czytaj też:
8 objawów niedoboru witaminy B12

Chipsy i frytki

Apetyt na chipsy i frytki, smażone w głębokim oleju może świadczyć o zaporzebowaniu na tłuszcze. Zamiast sięgać po niezdrowe i tuczące produkty, lepiej wybrać te z dużą zawartością zdrowych tłuszczów, np. ryby. Warto wprowadzić do diety orzechy włoskie, dzikiego łososia, olej lniany i siemię lniane.

Słone produkty

Zapotrzebowanie na sól może być oznaką niedoboru minerałów. Tak wynika z badań opublikowanych w czasopiśmie „Physiology and Behavior”. W szczególności stwierdzono, że kobiety, które zgłosiły największe zapotrzebowanie na sól, mają najniższy poziom wapnia, magnezu i cynku. Ponadto, apetyt na sól może być oznaką choroby Addisona lub zespołu Barttera, zwłaszcza jeśli głód ma inne objawy, takie jak wyczerpanie, utrata masy ciała i przebarwienie skóry. Warto jednak pamiętać, że sól uzależnia, a jej częste spożycie powoduje, że potrzebujemy jej coraz więcej, ponieważ bardzo szybko przyzwyczajamy się do solonych produktów. Co ciekawe, wystarczy odstawić sól na kilka dni, by odczuwanie smaku wróciło do normy.

Czytaj też:
Yerba mate – dlaczego warto sięgać po ten napój?

Bardzo często błędnie odczytujemy sygnały wysyłane przez nasz organizm. Zdarza się, że jesteśmy odwodnieni i niewłaściwie interpretujemy potrzebę jedzenia. Szczególnie, gdy pojawia się chęć na coś, ale nie potrafimy określić na co konkretnie. W takich sytuacjach warto po prostu napić się wody. Może się okazać, że właśnie to próbowało nam powiedzieć nasze ciało – że jesteśmy odwodnieni.

Źródło: Health/Reader's Digest/Women's Health