Ty też łykasz te suplementy?

Ty też łykasz te suplementy?

Dodano: 
Leki, tabletki, zdj. ilustracyjne
Leki, tabletki, zdj. ilustracyjne Źródło: Fotolia / Adul10
Suplementy diety mają za zadanie uzupełniać pewne niedobory witamin i minerałów. Chociaż są dostępne bez recepty i bez problemu można je kupić w większości sklepów, powinniśmy na nie uważać. Suplementy diety to nie cukierki, a spożywanie ich w nadmiarze lub w połączeniu z innymi lekami i preparatami mogą zaszkodzić.

Suplementy diety są ogólnodostępne i stosunkowo niedrogie. Dzięki reklamom większość z nas wierzy, że mogą pomóc nam przy wielu różnych dolegliwościach – gdy zmagamy się ze spadkiem energii, bolą nas kości i stawy lub często łapiemy różne infekcje. Możemy kupować je bez recepty i zażywać na własną rękę. Niewiele osób ma jednak świadomość, że suplementy diety mogą wchodzić w interakcję z innymi preparatami, lekami, a nawet z jedzeniem. Przy nieodpowiednim stosowaniu można je także przedawkować, co ma bardzo niekorzystny wpływ na zdrowie. Nadmiar witamin i minerałów jest równie niebezpieczny co niedobór. Co ciekawe, niektóre suplementy diety wcale nie działają, a ich przyjmowanie jest bezsensowne.

Suplementy diety pod lupą

Naukowcy od lat analizują, jaki wpływ na zdrowie człowieka mają poszczególne suplementy diety. Wszystko po co, by jak najlepiej ocenić ich prozdrowotne właściwości i uchronić nas przed ich ewentualnym działaniem niepożądanym. Ponieważ są dopuszczone do obrotu, wiemy, że nie szkodzą. Pytanie jednak, czy w ogóle jest sens je przyjmować i czy faktycznie działają. Jedne z ostatnich badań sugerują, że ich działanie jest przecenione, a spożywanie nie ma większego sensu. Najczęściej spożywane suplementy witaminowo-mineralne nie zapewniają stałych korzyści zdrowotnych ani nie powodują szkód – sugerują nowe badania prowadzone przez naukowców z St. Michael's Hospital i University of Toronto.

Eksperci zebrali 179 różnych badań dotyczących suplementów diety oraz preparatów multiwitaminowych, przeprowadzili swoje własne testy (2012-2017 r.) i znają już odpowiedź na pytanie, czy popularne preparaty działają. Termin "multiwitamina" w tym przeglądzie opisuje suplementy, które zawierają większość witamin i minerałów, a nie kilka wybranych.

Czytaj też:
Jak zrobić naturalny antybiotyk? Potrzebujesz kilku składników

Suplementy diety nie pomagają i nie szkodzą

Badania naukowców z St. Michael's Hospital i University of Toronto wykazały, że multiwitaminy, witamina D, wapń i witamina C, czyli najczęściej stosowane suplementy, nie przynoszą korzyści ani nie zmniejszają ryzyka wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych, zawałów, udarów lub przedwczesnej śmierci. – Byliśmy zaskoczeni, że znaleźliśmy tak niewiele pozytywnych efektów najczęstszych suplementów, które przyjmują ludzie – mówi dr David Jenkins, główny autor badania. – Nasza analiza wykazała, że ​​jeśli chcesz stosować multiwitaminy, witaminę D, wapń lub witaminę C to nie zaszkodzi, ale nie przyniesie widocznej korzyści.

Badanie wykazało, że kwas foliowy sam w sobie i witaminy z grupy B z kwasem foliowym mogą zmniejszyć ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych i udaru. Tymczasem niacyna i przeciwutleniacze wykazały bardzo mały wpływ na zdrowie.

Zdaniem dr Davida Jenkinsa, to odkrycie pokazuje, że ludzie powinni zwracać znacznie większą uwagę na suplementy, które przyjmują i upewnić się, czy na pewno mają one zastosowanie w określonych niedoborach czy chorobach. Ponieważ brakuje jakichkolwiek znaczących pozytywnych danych poza tymi dotyczącymi potencjału kwasu foliowego w zmniejszeniu ryzyka wystąpienia chorób serca i udaru, najlepiej jest polegać na zdrowej diecie, by uzupełnić niedobory witamin i minerałów, a co za tym idzie – cieszyć się dobrym zdrowiem i minimalizować ryzyko wystąpienia groźnych chorób.

Badania zostały opublikowane w „Journal of the American College of Cardiology”.

Czytaj też:
Ta dieta o 40 proc. zmniejsza ryzyko zgonu z powodu chorób serca