Tajemnicza śmierć 42-latka. Zabiła go płaszczka?

Tajemnicza śmierć 42-latka. Zabiła go płaszczka?

Płaszczka Aetobatus narinari
Płaszczka Aetobatus narinariŹródło:Wikimedia Commons / john norton - Flickr as Eagle Ray, CC BY 2.0
42-letni Australijczyk zmarł po tym, jak został zaatakowany przez jadowitą płaszczkę – podaje „The Guardian”.

Mężczyzna pływał w wodach w pobliżu plaży Lauderdale, na wschód od miasta Hobart w Tasmanii. W pewnym momencie towarzyszące mu osoby zauważyły, że dzieje się coś złego. – Przyjaciele zabrali go z wody i rozpoczęli resuscytację jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych – podała australijska policja. Mężczyzny, który doznał ataku serca, nie udało się uratować.

Na ciele 42-latka okryta została rana kłuta w okolicy brzucha. To pozwala podejrzewać, że przed śmiercią Australijczyk został ugodzony kolcem jadowym przez płaszczkę.

Płaszczka zabiła Irwina

Media podkreślają, że ataki ryb z gatunku płaszczek nie są częste, a stworzenia nie są uznawane za agresywne. Najgłośniejszym przypadkiem jest śmierć w 2006 roku australijskiego przyrodnika Steve'a Irwina znanego jako „Łowca krokodyli”. Prezenter zginął w trakcie filmowania programu podczas wypadku na Wielkiej Rafie Koralowej w okolicach Port Douglas. Przyczyną było przebicie serca przez ostrą końcówkę ogona płaszczki. Świadkowie twierdzili, że Irwin płynął nad płaszczką, gdy ta ugodziła go w klatkę piersiową.

Czytaj też:
19-latek zgwałcił umierającą dziewczynę. Wyrok? Niespełna 3 lata więzienia

Źródło: The Guardian