Ciało Ernestine Shepherd jest jak grecka rzeźba: muskularne ramiona i nogi, oraz idealnie płaski brzuch, którego nie powstydziłby się Arnold Schwarzenegger. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Ernestine ma... 81 lat. Na Wprost.pl po raz pierwszy pisaliśmy o niej już w 2011 r.
– Razem z o rok młodszą siostrą chciałyśmy kupić nowe stroje kąpielowe. Ja miałam 56 lat, ona 57. Niestety, w przymierzalni stwierdziłyśmy, że nasza ciała są coraz mniej atrakcyjne – wyznała Ernestine. I postanowiła działać - wraz z siostrą Mildred zapisała się na siłownię. Trening szybko zaczął przynosić efekty. Mildred wymyśliła dla nich cel: będą pierwszymi siostrami-kulturystkami, które zostaną wpisane do Księgi rekordów Guinnessa. Tego celu nie udało się jednak osiągnąć – Mildred zmarła na tętniaka mózgu. Po jej śmierci Ernestine na 5 lat pogrążyła się w depresji, z którą uporała się dopiero, gdy postanowiła, że spełni marzenie siostry w pojedynkę. Udało jej się to osiągnąć dwukrotnie – w 2010 i 2011 roku pobiła rekord Guinnessa i została najstarszą aktywną kulturystką świata.
Efekty aktywnego trybu życia Ernestine można podziwiać w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 67 tys. osób. Kobieta publikuje tam zdjęcia z wykonywanych przez siebie ćwiczeń, ale również bardziej prywatne fotografie.
Dieta Ernestine Shepherd to 1700 kalorii dziennie. Składa się m.in. z gotowanego kurczaka i warzyw. Ponadto kobieta spożywa białka jaj w płynie.
Czytaj też:
Waży ponad 190 kg i chciał walczyć z dżihadystami. „Irański Hulk” podpisze kontrakt z KSW?
81-letnia kulturystka może was zawstydzić. Ernestine Shepherd zachwyca formą