Dramat 14-latki. Lekarze popełnili błąd, cudem przeżyła

Dramat 14-latki. Lekarze popełnili błąd, cudem przeżyła

Thalia Elliott
Thalia Elliott Źródło: Facebook / Thalia Elliott
Thalia Elliott ma problemy ze słuchem oraz nie może poruszać się o własnych siłach. U nastolatki zdiagnozowano ropień mózgu, który mógł okazać się śmiertelny. Stan zdrowia 14-latki prawdopodobnie byłby lepszy, gdyby nie błędna diagnoza lekarza pierwszego kontaktu.

Historię 14-latki mieszkającej w Walii przedstawił „The Sun”. Thalia Elliott w lipcu ubiegłego roku zaczęła uskarżać się na złe samopoczucie. Jej rodzina stwierdziła, że nastolatka cierpi na zatrucie pokarmowe, ponieważ miała problemy z apetytem, a oprócz tego brakowało jej energii. Dziewczyna pojechała do lekarza rodzinnego, który stwierdził, że zaatakował ją wirus. Kazał 14-latce wracać do domu i odpoczywać. Ta decyzja zaważyła o dalszym życiu nastolatki.

Lekarze powiedzieli rodzicom, żeby pożegnali się z córką

Stan zdrowia Elliott wcale się nie polepszał. Dwukrotnie wylądowała w szpitalu, ale po raz kolejny była odsyłana do domu. Przy kolejnej wizycie pielęgniarka zauważyła, ze z nosa 14-latki leci cuchnąca, przezroczysta ciecz. Krótko po tym dziewczyna straciła przytomność. Zlecono dokładne badania, które wykazały ropień mózgu.

Okazało się, że schorzenie było na tyle poważne, że dziewczyna zaczęła mieć problemy z mówieniem. Nastolatkę przewieziono do innego szpitala, gdzie przeprowadzono operację usunięcia części czaszki i drenażu ropnia. Po zabiegu lekarze przekazali bliskim Elliott, że jej źrenice nie reagują, a dziewczyna prawdopodobnie umrzeć. Poproszono rodziców 14-latki, by pożegnali się z córką.

Organizm 14-latki był jednak silniejszy, niż wydawało się lekarzom. Dziewczyna przeżyła, chociaż przez długi czas była utrzymywana w stanie śpiączki farmakologicznej. Personel szpitala mówi o cudzie, a bliscy rodziny zbierają środki na rehabilitację nastolatki. Dziewczyna ma poważne problemy ze słuchem i nie może chodzić.

twitter

Źródło: The Sun