Jak podaje „The Sydney Morning Herald”, w Nowej Zelandii do 3 września wykryto już 975 przypadków zachorowań na odrę, w tym 812 w okolicach Auckland. To własnie z tego miasta podróżowała osoba, u której później wykryto groźną chorobę. Pasażer 23 sierpnia korzystając z linii Air New Zealand poleciał do Sydney i dwa dni później wrócił do ojczyzny. Nowozelandzka służba zdrowia zaapelowała do wszystkich innych podróżujących tymi połączeniami, by udali się do szpitala w celu wykonania odpowiednich badań. O podobne działania proszone są osoby, które w tych dniach i podobnych godzinach przebywały na lotniskach w Auckland oraz Sydney, szczególnie, jeśli zauważą u siebie niepokojące objawy.
Eksperci cytowani przez portal Simple Flying wskazują jednak, że wbrew pozorom zarażenie się chorobą nie jest takie łatwe. Ryzyko wzrasta, jeśli podróżujący siedział blisko zainfekowanego, który kaszlał lub zmagał się z katarem. Na pokładzie samolotów dochodzi do recyrkulacji oraz wymieszania ze świeżym powietrzem, a zamontowane filtry zwiększają szanse na osłabienie bakterii i wirusów.
Odra – objawy
Objawy pojawiają się po 10-12 dniach od zakażenia. Charakterystycznym objawem odry jest wysypka, która najpierw występuje w obrębie głowy, a później rozprzestrzenia się na całe ciało, jednak nie ona jest pierwszym, widocznym objawem. W jamie ustnej pojawiają się białe wykwity otoczone czerwoną linią (plamki Koplika), a następnie czerwona wysypka stopniowo zlewa się w plamy i obejmuje całą głowę i ciało. Są to swędzące, czerwone guzki, które zlewają się w wielkie plamy. Przed wystąpieniem wysypki pojawiają się inne objawy (2-4 dni wcześniej), takie jak złe samopoczucie, katar, gorączka, zapalenie spojówek i to one już powinny wzbudzić nasz niepokój. W tym okresie chory już zaraża innych.
Objawy towarzyszące odrze:
- męczący kaszel,
- gorączka (nawet 39-41℃),
- czerwone oczy,
- wrażliwość na światło (światłowstręt),
- bóle mięśni,
- katar,
- ból gardła.
Czytaj też:
Awaryjne lądowanie samolotu w Poznaniu. Nie żyje pasażer Ryanaira