Juror „Tańca z gwiazdami” opowiedział o chorobie. „Czuję, że wygrałem walkę z depresją”

Juror „Tańca z gwiazdami” opowiedział o chorobie. „Czuję, że wygrałem walkę z depresją”

Andrzej Grabowski, Iwona Pavlovic i Michał Malitowski
Andrzej Grabowski, Iwona Pavlovic i Michał Malitowski Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdański
Michał Malitowski przez pewien czas nie pojawiał się w „Tańcu z gwiazdami”, tłumacząc swoją nieobecność kontuzją. Po kilku miesiącach przyznał, że zdiagnozowano u niego ciężką depresję, która przejawiała się m.in. w myślach samobójczych. – Nadal chodzę na terapię, biorę leki i jestem w kontakcie z lekarzami – przyznał juror.

O swojej walce z chorobą Michał Malitowski opowiedział Plejadzie. Przyznał, że najpierw nie jadł i nie spał, a później podczas rutynowych badań krwi opowiedział lekarzowi o tym, co się z nim dzieje. – Wyznałem mu, że nie mam ochoty żyć. On od razu zdiagnozował depresję i skierował mnie do szpitala – powiedział tancerz dodając, że był pogodzony z tym, że „ze sobą skończy”. Malitowskiemu pomogła współpraca z psychiatrą oraz przyjmowanie przypisanych leków, bo jak sam podkreślił, „depresja to nie jest choroba, z której można wyleczyć się samemu”. – Nadal chodzę na terapię, biorę leki i jestem w kontakcie z lekarzami – stwierdził. Juror „Tańca z gwiazdami” zdradził, że teraz jest w stabilnym stanie. – Czuję, że wygrałem walkę z depresją. Mam nadzieję, że ta choroba do mnie nie wróci. Choć cały czas się tego boję – przyznał.

„Zbierałem tabletki”

Gdy 1 marca 2019 roku rozpoczęła się poprzednia edycja programu „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”, uwagę widzów zwróciła nieobecność Michała Malitowskiego. Juror wydał wówczas oświadczenie, w której tłumaczył przyczyny swojej absencji. „Doświadczam pierwszej w swoim życiu poważnej kontuzji, okazało się też, że moja rekonwalescencja będzie wymagała dłuższego czasu niż zakładałem. Dlatego proszę przyjąć moje przeprosiny w związku z rezygnacją z zawodowych zobowiązań. Aktualnie muszę skupić się na moim zdrowiu i fizjoterapii” – napisał wówczas tancerz, który zmagał się z kontuzją pleców. Na początku października w rozmowie z Michałem Figurskim z Radia ZET Malitowski przyznał, że cierpiał także na depresję.

Jak przypomina Radio Zet, tancerz rozstał się ze swoją partnerką Joanną Leunis, z którą był od 17 lat. Para doczekała się trzyletniej córki. – Wiedziałem, że niby wszystko mam, ale nagle poczułem, że nie chcę mieć nic z życiem wspólnego. To był dla mnie szok. Czułem, że nic nie czułem. Czułem absurd świata, niechęć do życia, totalne rozłożenie – przyznał juror „TzG”. – Pamiętam, że jak wpisywałem w Google'u hasło „jak popełnić samobójstwo?”, to myślałem sobie: jestem tak beznadziejny, że nawet nie wiem, jak to się robi. Zbierałem tabletki, wziąłem jakieś kable od telefonów, ładowarki, starałem się robić jakieś pętle. Nie wiem, czy byłbym w stanie to zrobić, ale byłem na etapie planowania. Ale byłem już taki bez sił, że nawet nie byłem w stanie tego zrobić – dodał.

Malitowski przyznał, że pomogło mu wsparcie przyjaciół i bliskich, a on sam trafił do specjalisty. – Zgłosiłem się do lekarza, jak już nie mogłem żyć. Gdy poszedłem do niego pierwszy raz, odpuściło wszystko, zrezygnowałem – podsumował.

Czytaj też:
„Taniec z gwiazdami”. Wiemy, które pary zatańczą w półfinale

Źródło: Plejada