Ciepłe słowa Wałęsy dla Kaczyńskiego. „Kibicuję prezesowi PiS”

Ciepłe słowa Wałęsy dla Kaczyńskiego. „Kibicuję prezesowi PiS”

Lech Wałęsa
Lech Wałęsa Źródło: Newspix.pl / MAREK KONRAD / FOTONEWS
Lech Wałęsa i Jarosław Kaczyński nie darzą się wzajemnie sympatią. Obaj politycy mieli ostatnio problemy ze zdrowiem i musieli poddać się zabiegom.

Lech Wałęsa i Jarosław Kaczyński nie darzą się wzajemnie sympatią. Mimo tego były prezydent w rozmowie z „Super Expressem” przyznał, że w obliczu problemów ze zdrowiem prezesa PiS (chodzi o zabieg wszczepienia endoprotezy), życzy mu jak najlepiej. – Kibicuję Kaczyńskiemu, żeby wszystko dobrze się skończyło ze zdrowiem. Po chrześcijańsku, po ludzku życzę mu zdrowia – stwierdził Lech Wałęsa.

Były prezydent także poddał się ostatnio zabiegowi – usunięcia zaćmy. – Jest lepiej u mnie ze wzrokiem, ale czekam jeszcze pół roku. Później założę okulary i zobaczymy, co z tego wyszło. Oczywiście jest na dziś lepiej, ale to jeszcze nie jest to. Pana Boga nie poprawiliśmy jeszcze – wyjaśnił Lech .

Lech Wałęsa w szpitalu

W czwartek 28 listopada Lech Wałęsa po raz kolejny trafił do szpitala. Jak podkreślił Marek Kaczmar z biura byłego prezydenta w rozmowie z „Faktem”, tym razem sprawa nie dotyczy problemów z sercem byłego prezydenta a oczu – Lech Wałęsa przeszedł zabieg usunięcia zaćmy. Gdańską klinikę opuścił już po kilku dniach. – Jak mi zdrowie pozwoli, to mam zaplanowane wyjazdy za granicę na najbliższe pięć lat. Chodzi o wykłady, spotkania. Na brak roboty nie narzekam – powiedział były prezydent w rozmowie z „Super Expressem”. Lech Wałęsa skomentował również zabieg, któremu niedawno się poddał. – Jeszcze z pięć lat przetrzymam i więcej żywota nie planuję na tym świecie. A co do mojego wzroku, to jakoś tam widzę. Mam 76 lat plus jeszcze pięć – w mojej rodzinie nikt tak długo nie żył, ja i tak najdłużej żyję z naszej rodziny! I daję sobie jeszcze 5 lat życia. A jak będę dłużej żył, to nie będę wtedy zadowolony – stwierdził.

Czytaj też:
Wałęsa: Należało zaprosić Putina do Oświęcimia i powiedzieć wprost, że to Rosjanie wyzwolili obóz