Golf - w Polsce szybko przybywa graczy

Golf - w Polsce szybko przybywa graczy

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot.sxc.hu)
Spędzają na grze kilka godzin i to w terenach, których inni sportowcy mogą im tylko pozazdrościć. Z pola schodzą wypoczęci, zrelaksowani i często bogatsi o nowe, cenne znajomości, również biznesowe. Z roku na rok na polskich polach jest coraz więcej golfistów. Ci, którzy już dołączyli do klubów golfowych, przekonują, że wbrew pozorom wcale nie jest to sport tylko dla wybranych.
Duża grupa golfistów to biznesmeni i właściciele firm. To często osoby, które wiedzą, że czas to pieniądz. Dlatego świadomie wybierają właśnie tę dyscyplinę, bo czas spędzony na polu nie jest – ich zdaniem – czasem straconym. Pozwala się zrelaksować i uczy cierpliwości.

– Mówi się, że golf jest sportem managementu czy biznesmenów właśnie z tego względu, że oni jednocześnie prowadzą wiele projektów, które trwają czasami przez kilka miesięcy. Trudno zamknąć choćby część prac wraz z zakończeniem dnia. A w golfie każde uderzenie jest zamkniętą historią. I dlatego golf jest tak ceniony przez tych ludzi – tłumaczy biznesmen, coach i wieloletni golfista Robert Zagożdżon, właściciel spółki Energia dla Firm.

W ten sposób na polu często spotykają się osoby nie tylko o podobnych zainteresowaniach, lecz także pracujące w podobnych branżach. To pozwala na łatwe nawiązanie znajomości, które mogą zakończyć się współpracą biznesową. Tym bardziej że czas spędzony na polu golfowym to najczęściej kilka godzin.

– W ciągu tych 4-5 godzin, kiedy gram z daną osobą, kiedy podejmujemy różnego rodzaju decyzje, doskonale się poznajemy. Golf świetnie pokazuje wartości, jakimi kierujemy się w życiu i zdolność, np. do podejmowania ryzyka. To ważne informacje o partnerze biznesowym czy życiowym – mówi Robert Zagożdżon.

– W Polsce Golf niewątpliwie bardzo szybko się rozwija. Z roku na rok przybywa nam graczy, a dynamika ta jest coraz większa. Pole golfowe to wyjątkowe miejsce do odpoczynku i rozmów na naprawdę różne tematy. Niektórzy cenią rzeczywiście to miejsce również pod kątem rozmów biznesowych – mówi Piotr Szymański, dyrektor pola golfowego Sobienie Królewskie Golf & Country Club, gdzie w pierwszy weekend czerwca odbył się turniej PZU Press Golf Cup 2015.

Polski Związek Golfowy skupia w swoich szeregach ponad 3,8 tys. golfistów i prawie 70 klubów golfowych. Ale zainteresowanych tym sportem jest znacznie więcej, bo coraz więcej osób dostrzega, że wbrew powszechnym opiniom nie jest to drogi sport. Wydatki związane z przygotowaniem do wejścia na pole często porównywane są do kosztów, jakie tenisiści muszą ponieść na rakietę, ubranie i dostęp do kortu. Tym samym koszty przygotowania się do gry w golfa to na początek około kilkuset złotych.

Jedna gra, w której gracze muszą trafić do osiemnastu dołków, to koszt wynajęcia pola za kwotę około 120 złotych. Taka cena sprawia, że golf może być alternatywą dla wyjścia do kina czy spędzenia czasu w kawiarni.

– Staramy się popularyzować golfa, żeby odczarować powszechny mit, że jest to sport jedynie dla biznesmenów. Dzisiaj grają tu dziennikarze z bardzo różnych redakcji. To druga edycja turnieju golfowego PZU Press Golf Cup i cieszy nas, że z roku na rok rośnie zainteresowanie uczestnictwem w tym wydarzeniu czy samą nauką gry, bo taką możliwość też stwarzamy w trakcie tego spotkania – mówi Bartosz Soja, dyrektor marketingu miesięcznika „Press”.

Często w pobliżu ogólnodostępnych pól golfowych funkcjonują także kluby golfowe. W zależności od klubu koszt członkostwa to średnio 4 500 zł dla dorosłych bądź około 1 500 zł dla dzieci (w zależności od wieku). Dostępne są również karnety rodzinne – koszt około 7 500 zł. Klubowicze oprócz zniżki na korzystanie z pól mogą także uczestniczyć w cyklicznych turniejach.

Newseria.pl