Przeziębione lato
Artykuł sponsorowany

Przeziębione lato

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak chorować, to tylko jesienią i zimą? Nic bardziej mylnego. Letnie wahania temperatur, podkręcone klimatyzatory, pylące trawy i zmrożone napoje sprzyjają infekcjom w gorące dni. Jak się przed nimi chronić? A gdy już dopadnie nas przeziębienie – jak sobie z nim radzić w wakacje?
Prof. Angela Schuh, autorka książek na temat wpływu pogody na nasze zdrowie, na łamach jednego z niemieckich tygodników wyjaśniła, skąd biorą się letnie przeziębienia. Przeciągi – to słowo-klucz, które tłumaczy zaczerwienione gardło i zatkany nos w lipcu czy sierpniu. Jak przekonuje prof. Schuh, kiedy nawiew powietrza w wentylowanym pomieszczeniu skierowany jest na twarz, obniża się temperatura śluzówki gardła i zmniejsza się jej ukrwienie, co sprzyja rozwijaniu się wirusów. I choć chłodne powietrze przynosi nam ulgę w upalny dzień, jego skutki – mniej przyjemne – możemy odczuwać dłużej.

Domowy sposób dobry na lato

W zwalczaniu letniej infekcji pomogą sprawdzone domowe sposoby – zjadanie po posiłku 2-3 łyżeczek tartego chrzanu, wdychanie rozgrzanych kropli miętowych, robienie inhalacji z rumianku, nacieranie klatki piersiowej olejkami balsamicznymi czy skropienie poduszki, na której śpimy, olejkiem eukaliptusowym. Warto pamiętać, że niewłaściwe sposoby walki z chorobą na własną rękę, podobnie jak nieodpowiednio zastosowane antybiotyki, przyniosą nam więcej zdrowotnych problemów niż ulgi. Przestrzega przed tym dr Rybus, który w przypadku bólów gardła zaleca stosowanie preparatów ziołowych (np. tymianek, szałwię, rumianek) zamiast płukania go roztworem z solą. Przy katarze z kolei można i sięgnąć po tradycyjne sposoby walki z nim (gorąca kąpiel czy inhalacje z olejków eterycznych), i starać się pokonać zatkany nos kroplami do nosa (typu Xylorin), które obkurczają błony śluzowe i pozwalają szybko pozbyć się zalegającej w nim wydzieliny.

To, co nam pomaga, również nam szkodzi

W wyniku szoku termicznego, gdy różnica wilgotności i temperatur na zewnątrz i wewnątrz klimatyzowanego pomieszczenia jest niekorzystna, maleje bowiem nasza odporność. Jak przekonują lekarze, utrzymująca się wysoka temperatura obniża odporność organizmu, a wirusy natychmiast to wykorzystują i atakują. Co więcej, w okresie wakacji mocno pylą trawy, szczaw i pokrzywa, a wirusy i bakterie w czasie upałów kleją się do pyłków, przez co infekcje przenoszą się jeszcze łatwiej i agresywniej. Dobrej kondycji zdrowotnej – na dłużą metę – nie sprzyjają też chłodzące kąpiele, lody i zmrożone napoje, które przynoszą doraźną, ale gwałtowną ulgę naszemu rozgrzanemu organizmowi.

Lekarze ostrzegają, że pomaganie sobie w gorące dni m.in. orzeźwiającymi napojami i wentylatorami może skończyć się infekcją wirusową. Chwilowe złe samopoczucie, lekko podwyższona temperatura ciała (do 38 st. C), suchy kaszel, katar, ból gardła, bóle kości i stawów – gdy odczuwamy je latem, to może być sygnał, że dopadło nas wakacyjne przeziębienie. Jak wyjaśniają specjaliści, objawy te nie wymagają leczenia pod postacią garści antybiotyków i leżenia pod kołdrą. Wystarczy, jeśli zwolnimy tempo życia, kilka dni odpoczniemy, nie wychodząc z domu, a wtedy szybko wrócimy do zdrowia. Antybiotyki, których często domagają się w tych przypadkach pacjenci, nie są tak naprawdę potrzebne, eksperci alarmują, że sięganie po nie bez faktycznej przyczyny jest wręcz szkodliwe i może spowodować przedłużenie choroby.