Zwlekała z pójściem do lekarza, mimo że na jej jajniku urósł 30-kilogramowy guz. Historia pacjentki z Krosna
Medycy z Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Krośnie dodali w swoich mediach społecznościowych post, mający stanowić ostrzeżenie przed ignorowaniem (nawet bardzo wyraźnych) sygnałów, które daje ciało o tym, że nie jest zdrowe. Opisywana przez nich pacjentka miała dużo szczęścia.
„Miała nadzieję, że guz zmniejszy się sam”
Kobieta wcale nie trafiła do szpitala przez guza – do zgłoszenia się po pomoc zmusiły ją odczuwane duszności. Wcześniej nie chciała się skontaktować z ginekologiem w obawie przed diagnozą. Miała również nadzieję, że guz sam się zmniejszy. Tak się jednak nie stało: w szpitalu stwierdzono, że waży on niemal 30 kg i ma wymiary 35x30 cm. Specjaliści postanowili więc bezzwłocznie operować kobietę: przetoczyli jej krew i w ciągu 30 minut usunęli gigantycznego guza. W czasie zabiegu wykonano jeszcze dodatkowo badania, co sprawiło, że czas jego trwania wydłużył się do godziny. Lekarzom udało się zachować narząd rodny pacjentki, nowotwór okazał się zmianą o charakterze niezłośliwym.
Podobna sytuacja miała miejsce niewiele wcześniej w innym podkarpackim szpitalu – w Jaśle. Tam do szpitala także zgłosiła się pacjentka z około 30-kilogramowym guzem jajnika. Do placówki trafiła jednak po to, by mieć operację barku, dopiero czujność anestezjologa sprawiła, że ogromny guz w jej ciele odkryto. Ta zmiana również nie była złośliwa.
Wcześniejsza diagnostyka – dłuższe życie
Przy okazji opisywania tego przypadku lekarze przytaczają również smutne statystyki: co czwarta Polka odwiedza ginekologa rzadziej niż raz w roku, 27 procent pań robi to po raz pierwszy w życiu dopiero wtedy, gdy zajdzie w ciążę. 7 procent Polek nigdy nie miało wykonywanej cytologii, a 14 procent – USG ginekologicznego.
Jak zaznacza dr n. med. Janusz Słowik, kierownik Oddziału Ginekologiczno-Położniczego krośnieńskiego szpitala, rak jajnika:
W Polsce jest drugim najczęściej występującym nowotworem żeńskich narządów płciowych. Atakuje kobiety najczęściej pomiędzy 40 a 70 rokiem życia, natomiast największa zachorowalność przypada na 50-60 rok życia. Rosnący guz daje przerzuty i szerzy się przechodząc na sąsiednie tkanki w krótkim okresie czasu. Nie należy zaniedbywać kontrolnych badań i wizyt lekarskich. Każda kobieta powinna co najmniej raz w roku poddać się badaniu ginekologicznemu – dzięki niemu istnieje większa szansa na wczesne wykrycie nowotworów jajnika czy szyjki macicy.