Dług onkologiczny po dwóch latach pandemii

Dodano:
Rada Ekspertów ds. Onkologii Medycznej Racji Stanu Źródło: Materiały prasowe
Czas pandemii, okazał się szczególnie trudny dla pacjentów onkologicznych. W latach 2020-2021 w Polsce zmarło ok. 250 tys. osób z powodu nowotworów, na COVID-19 zaś ok. 105 tys. Polska onkologia, na skutek także pandemii, zmaga się z problemami systemowymi oraz wyzwaniami diagnostyki i profilaktyki schorzeń nowotworowych. 1 lutego 2022 r., tuż przed Światowym Dniem Walki z Rakiem podczas spotkania Rady ds. Onkologii eksperci „Medycznej Racji Stanu” ocenili aktualny stan polskiej onkologii.

Skala długu zdrowotnego

Dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii, współzałożyciel Medycznej Racji Stanu wprowadzając do dyskusji, zwrócił uwagę, że pomimo zauważalnie zwiększonego dostępu do nowych leków wyniki leczenia onkologicznego w Polsce w dalszym ciągu są o 10-15 pkt. procentowych niższe, niż w krajach Europy Zachodniej, USA, Kanadzie czy Australii.

Narodowa Strategia Onkologiczna (NSO) czy Krajowa Sieć Onkologiczna (KSO), których powołanie powinno zmienić obraz sytuacji - nie funkcjonują jak należy. Prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie - Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, zastępca dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych, kontynuując ten wątek ubolewał, że wdrażanie KSO jest odsuwane w czasie, co nie sprzyja faktycznemu funkcjonowaniu koordynowanej opieki onkologicznej. Zwrócił także uwagę na wzrastające koszty leczenia onkologicznego spowodowane skutkami pandemii. – Obecnie nowotwory są rozpoznawane w coraz bardziej zaawansowanych stadiach, więc leczenie wymaga coraz większych nakładów sił i środków – mówił. Prof. Adam Maciejczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego dodając, że największym problemem jest dziś utrudniony dostęp do specjalistów. - Wyraźnie widoczne jest to w grupie pacjentów z nowotworami ginekologicznymi i urologicznymi, a szczególnie w przypadku raka pęcherza moczowego – tłumaczył.

Według prof. Macieja Krzakowskiego, konsultanta krajowego w dziedzinie onkologii klinicznej w wyniku pandemii najbardziej ucierpiały - badania przesiewowe, rehabilitacja i diagnostyka. Liczba badań skryningowych spadła nawet o ponad 40 proc., a liczba wykrywanych nowotworów w IV stopniu zaawansowaniapowiększyła się o 10 proc. – W raku płuca dług zdrowotny jest największy. Wskaźnikiem obrazującym ten stan jest 50-procentowy spadek liczby wykonywanych resekcji miąższu płucnego w ciągu 30 dni od rozpoznania – poinformował, alarmując, że spadek zgłaszalności na badania diagnostyczne obserwuje się na całym świecie, jednak w Polsce mamy do czynienia z groźną kontynuacją zaniechań. Sytuację pogarsza fakt niezadowalającego poziomu uczestnictwa Polaków w badaniach przesiewowych na długo przed pandemią. - Dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby ten skryning był efektywniejszy – apelował. Niezaspokojoną potrzebą refundacyjną w leczeniu raka płuca u podgrupy chorych z mutacją w genie BRAF, jest w opinii konsultanta krajowego niwolumab w skojarzeniu z ipilimumabem, jako skuteczna i lepiej niż chemioterapia tolerowana opcja terapeutyczna.

Pilne wyzwania w uroonkologii

Sytuację pacjentów z rakiem nerki i pęcherza moczowego referowali urolodzy - dr Piotr Tomczak z Katedry i Kliniki Onkologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniudr Iwona Skoneczna z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie Państwowego Instytutu Badawczego, Szpitala Grochowskiego im. dr n. med. Rafała Masztaka. Dr Tomczak, jako mocno alarmujący podkreślił fakt, że aż 30 proc. pacjentów w momencie wykrycia raka nerki ma już przerzuty odległe. Niezwykle ważne w tym kontekście staje się aktualizowanie programów lekowych i dostęp do nowoczesnego leczenia już w I linii, która opierając się na najnowszych standardach stwarza podstawę dobrze prowadzonej terapii systemowej przerzutowego raka nerki. Wymienił leczenie niwolumabu w skojarzeniu z ipilimumabem dla pacjentów z pośrednim lub niekorzystnym rokowaniem, które według niego daje największe korzyści w porównaniu ze standardowymi terapiami. Możliwości leczenia i wydłużania przeżycia pacjentów z rakiem pęcherza moczowego przybliżyła dr Iwona Skoneczna. - Lek, który w przypadku nawrotu po chemioterapii daje długie przeżycia i jest dobrze tolerowany to awelumab. Kolejną, bardzo oczekiwaną opcją terapeutyczną dla chorych na raka pęcherza po niepowodzeniu immunoterapii jest czekający już na europejską rejestrację - enfortumab vedotin. Eksperci apelowali o pilną aktualizacjję obecnego programu leczenia raka nerkowokomórkowego i wskazywali na konieczność stworzenia programu lekowego dedykowanego nowotworowi pęcherza moczowego

Onkologia kobieca – liczba zachorowań i zgonów wciąż rośnie

Rak endometrium jest jednym z najczęstszych nowotworów narządu rodnego u Polek. Na zwiększającą się liczbę zachorowań i zgonów z powodu tego schorzenia zwróciła uwagę prof. Anita Chudecka-Głaz, kierująca Kliniką Ginekologii Operacyjnej i Onkologii, Ginekologicznej Dorosłych i Dziewcząt SPSK2 PUM. - W raku trzonu macicy liczba zachorowań rośnie w całej UE. Jednak w Polsce rośnie także umieralność. W 2015 zachorowało 6 tys. pacjentek, a 1,8 tys. zmarło - alarmowała. Dla kobiet z nawrotowym lub zaawansowanym typem tego nowotworu zarejestrowany został w UE w 2021 r. dostarlimab. Wspominając o możliwości leczenia polskich pacjentek z rakiem jajnika - niraparybem, który od 1 stycznia 2022 jest refundowany we wskazaniu: I linii leczenia niezależnie od stanu mutacji w genach BRCA1/BRCA2 profesor wyraziła nadzieję na rychły dostęp także do nowoczesnego leczenia raka trzonu macicy.

Sytuację pacjentek z rakiem piersi potrójnie ujemnym przybliżył prof. Tadeusz Pieńkowski, kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii CSK MSWiA oraz Kliniki Onkologii i Chorób Piersi CMKP przypominając, że stanowi on bardzo duże wyzwanie dla systemu zdrowia, gdyż wśród nowotworów piersi charakteryzuje się najgorszym rokowaniem i najczęstszym występowaniem u pacjentek w młodszym wieku. Sacituzumab govitecan jest terapeutyczną szansą dla chorych dotkniętych tym schorzeniem.

Profilaktyka, diagnostyka i leczenie nowotworów wątroby i trzustki oraz… hematologicznych

Kwestię braku powszechnego programu badań przesiewowych w kierunku wirusa HCV poruszyli - dr Michał Sutkowski, członek Narodowej Rady ds. Ochrony Zdrowia przy Prezydencie RP, Rzecznik KLRwP i prof. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych, UM w Lublinie. – Z wirusowego zapalenia wątroby typu C powodowanego przez HCV jesteśmy w stanie wyleczyć prawie każdego dysponując, najwyższej skuteczności, lekami. Mamy bardzo proste, wyjątkowo tanie metody diagnostyczne. Badanie przesiewowe kosztuje kilka złotych. Pozostaje tylko dotrzeć do osób, które powinny być przetestowane – mówił prof. Tomasiewicz dodając, że z powodu niskiej wykrywalności zakażeń wirusem HCV, do poradni wciąż docierają pacjenci z bardzo zaawansowaną chorobą wątroby, skąd krok do raka wątrobowokomórkowego, jednego z najgorzej rokujących. Ekspert podkreślił również związek HCV z chorobami hematologicznymi. - Wiele chłoniaków jest HCV-zależnych, dlatego skryning w kierunku HCV jest szeroko rozumianą profilaktyką onkologiczną - zaznaczył. Wprowadzenie powszechnego programu badań przesiewowych w kierunku HCV pozwoliłoby także uchronić rocznie ponad 2 tys. Polaków przed diagnozą raka wątrobowokomórkowego, a nawet śmiercią.

Kolejnym przykładem nowotworu, gdzie obserwuje się stały trend wzrostowy jest rak trzustki. Śmiertelność z jego powodu plasuje się na 6. miejscu w Polsce, przy czym spośród 4 tys. wykrywanych przypadków rocznie, prawie 3 tys. jest w stadium rozsiewu, co uniemożliwia skuteczne leczenie. Prof. Marek Wojtukiewicz, kierownik Kliniki Onkologii, UM w Białymstoku, mówiąc o leczeniu raka trzustki wspomniał o jedynej, nowej opcji terapeutycznej - irynotekanie liposomalnym, który jest stosowany w II linii leczenia. Terapia została zarejestrowana przez Amerykańską (FDA) i Europejską Agencję Leków (EMA). Skuteczność irynotekanu liposomalnegozostała przedstawiona w badaniu NAPOLI – 1, gdzie uzyskano wydłużenie życia o 45% w porównaniu do grupy kontrolnej. Po 12 miesiącach terapii żyło nadal 28% chorych.

Hematoonkologiczny dług zdrowotny

Według prof. Ewy Lech-Marańdy, konsultant krajowej w dziedzinie hematologii dług zdrowotny w obszarze hematoonkologii, podobnie jak w innych dziedzinach medycyny będziemy spłacać jeszcze przez kolejne lata. Wśród organizacyjnych problemów wynikających z pandemii wymieniała - niedobory kadry lekarskiej i pielęgniarskiej, niską liczbę łóżek szpitalnych, zmniejszenie przeszczepów szpiku od dawców niespokrewnionych, ale także opóźnienia w diagnostyce wywołane strachem pacjentów przed zgłaszaniem się do szpitali i zarażeniem wirusem Sars-CoV-2.
Z drugiej strony ekspertka podkreśliła, że mimo trwającej pandemii, w ciągu ostatnich 3 lat zapadło wiele kluczowych decyzji refundacyjnych, tak ważnych dla polskich pacjentów hematologicznych. – Dalsze rozszerzenie dostępu do terapii dla chorych hematologicznie, implementacja nowoczesnych technologii medycznych może nam pomóc wyjść z tej trudnej sytuacji i w ogromnej części spłacić dług zdrowotny zaciągnięty w okresie pandemii – wyznała. Wśród najbardziej oczekiwanych terapii dla pacjentów z ostrą białaczką szpikową wymieniła - doustnie podawany gilterytynib dla chorych z jej oporną, nawrotową postacią przy obecności mutacji FLT3. Wykazuje on wyższą skuteczność względem chemioterapii – większa liczba pacjentów odpowiada na leczenie, zwiększa całkowite przeżycie, a w badaniach wykazał dwukrotnie więcej całkowitych remisji. Drugą bardzo oczekiwaną terapią jest dla starszych pacjentów z ostra białaczką szpikową niekwalifikujących się do intensywnej chemioterapii i przeszczepienia wenetoklaks z azacytydynną. Wątek ten kontynuowała prof. Lidia Gil z Katedry i Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, podkreślając przełomowy charakter terapii wenetoklaksu z azacytydyną. - Myślę, że w przyszłości ta terapia w nieco innej architekturze będzie oferowana młodszym pacjentom – mówiła, wymieniając korzyści wynikające z formy doustnej leku, który jest mało toksycznym i ekonomicznym schematem leczenia. Dla pacjentów z mutacją antygenu CD33 – wymieniła kolejną niezaspokojoną potrzebę refundacyjną - gemtuzumab ozogamycyny. Oceniając dostęp do terapii CAR-T na tle innych państw, ze smutkiem przyznała, że Polska należy wciąż do nielicznej już grupy krajów UE, w których CAR-T w terapii chłoniaka rozlanego z dużych komórek B i chłoniaka z komórek płaszcza nie jest refundowana.

Prof. Piotr Radziwon, konsultant krajowy w dziedzinie transfuzjologii klinicznej przybliżył sytuację pacjentów cierpiących na zespoły mielodysplastyczne – trudne do leczenia nowotwory krwi, na które w Polsce rocznie zapada ok. 1,5 tys. osób. Dla wielu z tych chorych jedynym leczeniem jest przetaczanie koncentratów krwinek czerwonych (KKCz). Pacjenci wymagają regularnych przetoczeń. Początkowo co kilka miesięcy, a potem nawet co miesiąc, co prowadzi do przeładowania żelazem, a w konsekwencji m.in. do problemów kardiologicznych, rozwoju cukrzycy czy marskości wątroby. - Z powodu niedokrwistości chorzy są zmuszeni do hospitalizacji co dwa, trzy tygodnie, co w dobie Covid-19 jest dodatkowo problematyczne – podkreślił. Pacjenci oczekują udostępnienia leku o nowym mechanizmie działania. Prof. Radziwon poinformował, że nierefundowany dotąd lek - luspatercept jest pierwszą skuteczną terapią w zespołach mielodysplastycznych, która pozwala uzyskać uniezależnienie się od przetoczeń KKCz.

Wnioski i apele

- Pomimo większego dostępu do leczenia nowotworów w Polsce, rok do roku obserwujemy stały wzrost liczby zgonów – gorzko konkludował dr Jakub Gierczyński, ekspert systemu ochrony zdrowia, przypominając, że w latach 2020-2021 z powodu nowotworów zmarło w Polsce ok. 250 tys. osób. Według eksperta, w naszym kraju mamy do czynienia z niedofinansowaniem onkologii i onkohematologii z czego wynikają niedobory kadr oraz nieefektywna organizacja opieki medycznej. O zwiększenie nakładów finansowych oraz niwelowanie różnic w dostępie do opieki onkologicznej apelowali także - dr Janusz Meder i prof. Adam Maciejczyk. - Krajowa Sieć Onkologiczna powinna być jak najszybciej wprowadzona w całym kraju, po to, aby zapewnić dostęp do kompleksowej opieki onkologicznej, także pacjentom z małych miejscowości, którym najtrudniej znaleźć się na ścieżce onkologicznej – podkreślał prof. Maciejczyk. Według prof. Macieja Krzakowskiego w obliczu opóźnień diagnostyczno-terapeutycznych oraz zwiększonej ilości chorych z nowotworami w stadium zaawansowanym nakazem chwili jest prowadzenie kompleksowej opieki onkologicznej.

Wszyscy eksperci podkreślali konieczność systemowego wspierania badań profilaktycznych i diagnostyki oraz wzmożonej edukacji całego społeczeństwa w zakresie chorób nowotworowych.– Nie możemy zwalniać tempa przez pandemię. Musimy realizować to, co zostało założone – apelował dr Meder w podsumowaniu, podkreślając, że pandemia nie może być usprawiedliwieniem opóźnień w realizacji reform, niezbędnych dla polskich pacjentów.

Źródło: Materiały prasowe
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...