Oczy sukcesu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barwne szkła kontaktowe nie są bezpieczne dla oczu
Sukces odnoszą niebieskoocy, wysportowani blondyni lub szatyni o brązowych oczach. Ze stereotypami trudno walczyć, zaś zmienić kolor tęczówki - wyjątkowo łatwo. Ta moda z Zachodu przyjęła się u nas bardzo szybko. Barwne szkła kontaktowe zakładają dziś nie tylko krótko- i dalekowidze, ale także ludzie o sokolim wzroku - twierdzą optycy. Styliści z kolei proponują coraz częściej swym klientom lekkie wzmocnienie nasycenia barwy tęczówki. Młodzież oszalała zaś na punkcie "szalonych" oczu.
Serce, symbol dolara czy radioaktywności - to tylko przykłady tego, co dziś "nosi się" na oczach. Zapanowała moda na ozdabianie tęczówek najbardziej wymyślnymi wzorami i kolorami. Im mniej naturalne, tym lepiej. Nic dziwnego, że ich fachowa, używana przez optyków nazwa brzmi "crazy", czyli szalone. - Popularność tych soczewek wynika stąd, że coraz częściej są to soczewki do systematycznej wymiany, w dodatku znacznie tańsze niż tradycyjne - uważa dr Piotr Szymanek, okulista. Nowy kolor oczu można kupić już za 200 zł. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się soczewki przykrywające tęczówkę czerwono-żółtym wzorem, czyli tzw. ogień. Dorównuje mu hipnotyzująca rozmówcę spirala - czerwona lub czarna i białe "oczy ślepca". Szczególnie poszukiwane są jednak czarne soczewki z żółtym wzorem, przypominające oczy wilka i żółte z poprzeczną szparą, dzięki którym spojrzenie staje się prawdziwie kocie. U optyków można jednak zamówić niemal wszystko - piramidy, koniczyny, amerykańską flagę, słońca, gwiazdy. Za bardziej wymyślne wzory trzeba zapłacić ponad 700 zł. Najwięcej kolorowych szkieł sprzedaje się pod koniec karnawału i przed wakacjami. Przebojem dyskotekowej mody stały się soczewki świecące w ultrafiolecie. - Soczewki crazy kupują na ogół młodzi mężczyźni, którzy chcą zrobić wrażenie w nocnych klubach. Kobiety wolą jedynie delikatnie korygować kolor oczu - mówią optycy.
W soczewkach kryjących pozostawia się przezroczyste miejsce na źrenicę. Wokół czystej przestrzeni nadrukowane są wzory i kreski przypominające rysunek oka. Szkła te nie są jednak tak wygodne jak przezroczyste (w ciemnościach źrenica rozszerza się, trafiając na nadruk). Po założeniu barwnych szkieł, tylko na początku widzi się świat na niebiesko czy zielono. Mózg szybko przypomina sobie, jak naprawdę wygląda świat. Optycy ostrzegają, że eksperymentowanie ze wzrokiem nie jest obojętne dla oczu.
Na ozdobne wzory na oczach czy zmianę koloru tęczówki decydują się nie tylko bywalcy dyskotek. Panie rudowłose podkreślają barwę włosów zielonym spojrzeniem, blondynki - niebieskimi tęczówkami. Zmiany koloru oczu rzadko są świadomie odbierane przez otoczenie. Z tego założenia wyszli prawdopodobnie doradcy prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Podczas kampanii wyborczej jego oczy wydały się wszystkim bardziej błękitne niż zazwyczaj. - Bardzo niebieskie oczy prezydenta były uzupełnieniem dokładnie wypracowanego wizerunku. Miał się wydać młody, wypoczęty, energiczny - mówi Andrzej Schymalla z Burson Marsteller, agencji public relations. - Takie oczy lepiej się komponowały z opaloną twarzą, jasną koszulą i granatową marynarką. Wyróżniały się, przyciągały. Dzięki temu jego spojrzenie sprawiało wrażenie uważnego i szczerego. Niebieski kojarzy się podświadomie ze spokojem i równowagą, a te cechy w ówczesnej kampanii były bardzo pożądane.
Więcej możesz przeczytać w 16/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.