Koalicja dla patologii?

Koalicja dla patologii?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zerowa stawka VAT na nie przetworzone produkty rolne umożliwiłaby dokonywanie nadużyć polegających na wyłudzaniu podatku VAT z urzędów skarbowych
W połowie maja Sejm głosami posłów SLD, PSL i części AWS zdecydował o przyjęciu zerowej stawki VAT na tzw. nie przetworzone produkty rolne. Z pozoru brzmi to wprawdzie abstrakcyjnie, lecz takie rozwiązanie stanowi zaproszenie do korupcji i nadużyć, rodzi wątpliwości co do zgodności z polską konstytucją oraz z prawem Unii Europejskiej, a także jest sprzeczne z przyjętym przez rząd stanowiskiem w negocjacjach z UE. Co więcej, ustawa w obecnej formie faworyzuje duże gospodarstwa kosztem małych, preferuje żywność z importu kosztem produkcji krajowej i przynosi większe korzyści handlowcom (największe: super- i hipermarketom), a nie producentom rolnym. A wszystko to dzieje się pod hasłem pomocy dla polskiego rolnictwa!
Chciałbym wyjaśnić, jakie skutki rodziłaby ustawa przyjęta przez egzotyczną - lecz, niestety, coraz częściej wspólnie głosującą w Sejmie - koalicję SLD-PSL-AWS (część). Mam nadzieję, że moja prognoza ostrzegawcza nie spełni się i ustawa zostanie zmieniona w Senacie.
Zacznę od początku. Skąd wzięła się stawka 0 proc. w systemie podatku VAT? Opodatkowanie według stawki 0 proc. jest konstrukcją przyjętą w standardach międzynarodowych, mającą umożliwić uniknięcie podwójnego opodatkowania towarów w wymianie międzynarodowej. Zerowa stawka oznacza, że przy eksporcie w kraju eksportera nie nalicza się VAT (lub inaczej - nalicza się 0 proc. VAT). VAT jest natomiast naliczany według obowiązującej stawki w kraju przeznaczenia towaru. Wprowadzenie opodatkowania według stawki 0 proc. w obrocie krajowym - co zakłada patologiczna ustawa - umożliwiłoby niektórym przedsiębiorstwom odzyskanie VAT tkwiącego w dokonywanych przez nich zakupach bez ponoszenia przez nich jakichkolwiek kosztów. W sensie ekonomicznym przyjęcie takiego rozwiązania w obrotach krajowych (w tym rolniczych) nie generowałoby żadnego podatkowego świadczenia tworzącego dochód państwa. Takie rozwiązanie spowodowałoby natomiast ubytki w dochodach państwa i przewrotne jest nazywanie go "systemem opodatkowania rolnictwa". Upraszczając - system, który zaproponowano, doprowadziłby do tego, że pieniądze wypłynęłyby z budżetu, zamiast do niego wpływać. Jest to swoisty antypodatek.
Nowe przepisy - jeśli nie zostaną zmienione - byłyby jednym z najbardziej korupcjogennych rozwiązań prawnych w historii III Rzeczypospolitej. Paradoksem jest fakt, że przegłosowali je ludzie, którzy ostatnio bardzo dużo mówili o konieczności walki z korupcją. Zerowa stawka VAT umożliwiłaby dokonywanie nadużyć polegających na wyłudzaniu podatku VAT z urzędów skarbowych. Byłoby można - zgodnie z zasadą rozliczania VAT - odliczać podatek naliczony (na przykład w kosztach zakupionych środków produkcji) od podatku należnego, którego faktycznie nie będzie (bo stawka wynosi 0 proc.).
Oto przykład: firma A sprzedaje ogórki opodatkowane stawką 0 proc. Nie wpłaca podatku VAT do urzędu skarbowego (bo stawka wynosi 0 proc.), za to ma prawo do zwrotu z urzędu skarbowego podatku naliczonego w zakupionych środkach produkcji, na przykład 22 proc. VAT od kupionego luksusowego samochodu.
Ten mechanizm pozwoliłby wyłudzać środki z budżetu państwa na trudną do przewidzenia skalę. Sposoby wyłudzania pieniędzy łatwo można sobie wyobrazić. Są to m.in.:
* zakładanie fikcyjnych firm, które otrzymałyby zwrot podatku i zniknęłyby, zanim zdążono by je skontrolować
* fikcyjne transakcje dokonywane przez istniejące firmy
* zawyżanie wartości rzeczywistych transakcji
Zagrożenia wynikające z takiego rozwiązania są już znane - ujawniły się przy stosowaniu stawki 0 proc. VAT w eksporcie, czego nie da się uniknąć. Z podobnym patologicznym mechanizmem mieliśmy do czynienia do niedawna w wypadku zakładów pracy chronionej. O ogromnych nadużyciach z tym związanych informowała Najwyższa Izba Kontroli. Tamtą patologię udało się - po ciężkich bojach w parlamencie - usunąć, lecz wystarczyło kilka miesięcy, aby pod inną, z pozoru atrakcyjną etykietką pojawiła się nowa groźna patologia.
Podatność na nadużycia to nie jedyna cecha przyjętego rozwiązania. Zerowa stawka VAT na nie przetworzone produkty rolne oznaczałaby także nieuzasadnione preferencje dla handlowców kosztem producentów rolnych. Im większy handlowiec, tym większe korzyści, a to oznacza m.in., że na proponowanym rozwiązaniu - w porównaniu z rozwiązaniem zgłoszonym przez rząd (3 proc. VAT) - najbardziej skorzystałyby super- i hipermarkety.
Znaczna część posłów SLD, PSL i AWS, którzy przegłosowali patologiczną ustawę, domaga się wyższych ceł na produkty rolne z importu, by w ten sposób - kosztem konsumentów - sztucznie podnieść ceny żywności w naszym kraju. Nie są jednak konsekwentni w swoim działaniu, bowiem ta ustawa spowodowałaby, że import nie przetworzonych produktów rolnych stałby się bardziej opłacalny. Dlaczego? Import produktów rolnych jest dziś zwolniony z podatku VAT. Cena produktu nie zależy zatem od wysokości tego podatku. Po zmianie importer nie podniósłby ceny produktu o wartość VAT (bo stawka wyniosłaby 0 proc.), uzyskałby za to prawo do odliczenia VAT naliczonego w zakupionych środkach produkcji. Zatem jego koszty zmalałyby, a tym samym produkty przez niego sprzedawane byłyby bardziej konkurencyjne niż produkty krajowe. Czy taka była intencja SLD, PSL i części AWS?
Jeśli Senat nie zmieni ustawy, budżet państwa - czyli podatnicy - straci 1,3 mld zł. Do tej kwoty należy dodać trudne do oszacowania skutki manipulacji i przestępstw. Ustawa ma wejść w życie w lipcu tego roku. Oznaczałoby to, że zmieniłyby się w trakcie roku zaplanowane w ustawie budżetowej dochody państwa. Zdaniem konstytucjonalistów, jest to niezgodne z ustawą zasadniczą. Do argumentów ekonomicznych dochodzi więc prawny. To byłaby zła ustawa. Czy jednak to wystarczy, aby parlament ją odrzucił?

Więcej możesz przeczytać w 23/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.