WAT do rezerwy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według opracowywanego projektu reformy szkolnictwa wojskowego, zniknie część uczelni resortowych. WAT np. stanie się w przyszłości uczelnią cywilną.
Według zamierzeń MON, nabór do szkół oficerskich prowadzony będzie głównie spośród absolwentów cywilnych uczelni, więc już na starcie elew akademii będzie od razu magistrem. Do szkół podoficerskich zaś trafiać mają wyłącznie młodzi ludzie z maturą - w 

Takie założenia oraz kurcząca się armia powodują, że nie będzie już potrzebna tak duża liczba wojskowych uczelni; zredukowana do połowa ma zostać wojskowa kadra dydaktyczna.

W myśl projektu co roku uczelnie wojskowe ma opuścić około 750 absolwentów. W ub. r. było ich jeszcze 1740, podczas gdy kilka lat wcześniej - około 3 tys.
Przy 150-tysięcznej armii potrzebnych będzie zaledwie 300 nowych oficerów rocznie. Trudno na potrzeby tak nielicznej grupy utrzymywać ogromną kadrę dydaktyczną - uzasadnia płk Andrzej Muth z Ministerstwa Obrony.
Nożyce reformy nie ominą nawet tych uczelni, które cieszyły się dotąd największą renomą, takich jak WAM i WAT. WAM ma się połączyć z łódzką Akademia Medyczną, zaś Wojskowa Akademia Techniczna zostanie przekształcona w uczelnię cywilną. Królową polskiego szkolnictwa wojskowego pozostanie natomiast Akademia Obrony Narodowej w Rembertowie.

em, pap