Skazani na pokój?

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Gospodarka izraelska nie przetrwa długotrwałego, krwawego konfliktu" - ostrzega minister obrony Benjamin Ben-Elieser.
Najcięższy kryzys gospodarczy w historii Izraela jest nierozerwalnie związany z intifadą (powstaniem palestyńskim). Gwałtownie rośnie bezrobocie, dochody spadają, rośnie, inflacja i podatki, a świadczeń socjalnych jest coraz mniej.

Po okresie dynamicznego wzrostu w latach 90. (około 5 procent rocznie), w zeszłym roku gospodarka izraelska po raz pierwszy od  1953 roku popadła w recesję. PKB spadł o 0,6 procent, choć jeszcze w roku 2000 był to wzrost o 6,4 procent. Bezrobocie wzrosło do 11 procent, a eksperci mówią, że do końca 2003 roku może osiągnąć 15 procent. Z deflacji w roku 2001 Izrael "przeskakuje" do inflacji, która w tym roku wyniesie prawdopodobnie co najmniej 8 procent.

Politycy izraelscy biją na alarm. "Gospodarka stoi w płomieniach" - ostrzega premier Ariel Szaron, a były minister finansów Awraham Szohat mówi nawet, że Izrael "stoi nad przepaścią".

em, pap