Belgia - tolerancyjna konkurentka Holandii

Belgia - tolerancyjna konkurentka Holandii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Belgia jako drugi kraj na świecie dopuszcza małżeństwa między osobami tej samej płci i konsumpcję marihuany (jeśli nie szkodzi to otoczeniu).
Odpowiednie ustawy ukazały się w poniedziałkowym belgijskim "Monitorze".

Podobnie jak wcześniej w Holandii, dopuszczenie małżeństw homoseksualnych to wynik suwerennej decyzji parlamentu, a  właściwie współrządzącej dotychczas w Belgii większości (liberalno- socjalistyczno-zielonej).

Przedstawiciele Unii Europejskiej podkreślają, że nie ma ona kompetencji w tym zakresie i że - tak jak nikt nie zabraniał Holandii i Belgii legalizacji małżeństw homoseksualnych - tak nikt nie może tego narzucić pozostałym państwom UE, w których nie  dopuszcza się takich małżeństw.

Związki te nie będą też miały w Belgii prawa wspólnego adoptowania dzieci. Nie będzie również możliwe uzyskanie prawa pobytu przez cudzoziemskiego małżonka na zasadzie łączenia rodzin.

Prasa belgijska zapowiada pierwszy ślub gejów w Belgii na 16 czerwca. Tego dnia burmistrz Gandawy udzieli małżeństwa dwóm gejom, którzy żyją ze sobą od 11 lat.

Tymczasem trwa debata nad granicami dopuszczalności posiadania i  hodowli marihuany do użytku osobistego. Władze podkreślają, że  nowa ustawa o narkotykach nie legalizuje konsumpcji łagodnych narkotyków, ani nawet nie zwalnia od odpowiedzialności karnej, lecz jedynie dopuszcza tolerowanie ograniczonego użycia.

Oznacza to, że policja nie będzie już zobowiązana sporządzać protokołu, jeżeli w czasie kontroli i przeszukania znajdzie u  osoby dorosłej do 3 gramów marihuany i/lub jedną roślinę żeńską (z egzemplarzy żeńskich pozyskuje się narkotyk). Nie ma natomiast mowy o tolerancji, jeśli ilości są większe lub  konsumpcja grozi otoczeniu, na przykład, ktoś zostaje przyłapany na prowadzeniu samochodu w trakcie palenia narkotyku. Grozi mu wtedy kara od 3 miesięcy do 1 roku więzienia i od 100 do 100 tysięcy euro grzywny.

Granice tolerancji zawężono specjalnym rozporządzeniem ministra sprawiedliwości tuż przed wyborami parlamentarnymi 18 maja. Minister Marc Verwilghen najwyraźniej usiłował przysporzyć swojej partii liberalnej dodatkowych głosów.

Pierwotna wersja rozporządzenia dopuszczała 5 gramów marihuany i  5 roślin żeńskich w doniczkach. Obecnie deputowani współrządzącej z liberałami partii socjalistycznej domagają się powrotu do tej pierwotnej wersji.

sg, pap