Szczotkowanie całego ciała – zalety, o których nie masz pojęcia
Szczotkowanie całego ciała specjalną szczotką z twardym włosiem (można ją kupić w większości drogerii) daje niesamowite korzyści prozdrowotne. Oczywiście, w pierwszej kolejności myślimy o urodzie i poprawie kondycji skóry. Taki intensywny masaż pomaga przecież usunąć martwy naskórek, uniemożliwia włoskom wrastanie w skórę i pobudza jej regenerację. To jednak nie wszystkie zalety.
Szczotkowanie ciała a układ limfatyczny
Szczotkowanie ciała pomaga pobudzić układ limfatyczny. To bardzo skomplikowany system naczyń i węzłów chłonnych, dzięki któremu organizm może pozbyć się odpadów i toksyn, a także skutecznie walczyć z chorobami. Jedną z jego głównych funkcji jest transport limfy w całym ciele. Limfa to przezroczysty płyn, składający się białych krwinek, szczególnie limfocytów – komórek atakujących bakterie we krwi. Węzły chłonne odfiltrowują i zatrzymują bakterie i wirusy, a także inne, niechciane substancje i pomagają usuwać je z organizmu. Wniosek jest prosty – jeśli układ limfatyczny pracuje prawidłowo, a limfa może swobodnie płynąć, ryzyko rozwoju choroby jest mniejsze. Niestety, siedzący tryb życia i brak regularnej aktywności fizycznej powodują, że układ limfatyczny nie może poprawnie funkcjonować, co sprzyja chorobom. Poza uprawianiem sportu, szczotkowanie ciała jest jednym z prostszych sposobów na pobudzenie układu limfatycznego.
Nie każdy wie, że poprzez naszą skórę uwalniane są różne zanieczyszczenia i szkodliwe odpady. Szczotkowanie skóry odblokowuje pory, co z kolei pozwala ciału wydalać toksyny, które w przeciwnym razie zostałyby uwięzione.
Układ limfatyczny a cellulit
Jak podkreśla Anna Adamowicz, kosmetolog i autorka terapeutycznej metody TST, układ limfatyczny jest nierozerwalnie związany z cellulitem. – Dlaczego? Ponieważ słabe krążenie limfatyczne, a w konsekwencji zastój limfy, prowadzą do powstawania skórki pomarańczowej. Kiedy zbędne metabolity nie są odprowadzane z komórek dochodzi do nierównomiernego przerastania tkanki tłuszczowej i powstawania cellulitu. W obrazie USG możemy zaobserwować wówczas tzw. czarne dziury, czyli miejsca, gdzie praca układu limfatycznego i krwionośnego szwankuje. To tkanka tłuszczowa, która rozrosła się w sposób nierównomierny i wytworzyła obszary,,nieczynne metabolicznie”. Mamy do czynienia z zamkniętym kołem, ponieważ z jednej strony niewłaściwie funkcjonujący układ limfatyczny powoduje powstawanie cellulitu, a z drugiej w sposób nierównomierny rozrastające się komórki tłuszczowe upośledzają przepływ limfy i pracę drobnych naczyń krwionośnych, rozrastając się wywierają ucisk na otaczające je naczynia (limfatyczne i krwionośne) – tłumaczy kosmetolog.
– Kluczowym elementem w terapii cellulitu jest oddziaływanie na główną przyczynę jego powstawania, czyli na słabe krążenie limfatyczne. Dlatego też wszystkie programy antycellulitowe, które opracowujemy i stosujemy w instytucie opierają się o zabiegi mające na celu przywrócenie prawidłowego funkcjonowania układu limfatycznego i prawidłowego krążenia. Takim zabiegiem jest np. izometryczny masaż próżniowy (zabieg autorski Instytutu Adamowicz), który skupia się na dwóch głównych przyczynach powstawania cellulitu: słabym krążeniu limfy i obrzękach, które są tego konsekwencją. Zabieg rozpoczyna się od drenażu, to w rzeczywistości delikatny rodzaj masażu, który usprawnia przepływ tak zwanej chłonki, na kolejnym etapie pracujemy nad pobudzeniem układu krążenia, wywołujemy więc efekt intensywnego przekrwienia, poprzez zassanie skóry specjalną pelotą powodujemy odciągnięcie jednej komórki tłuszczowej od drugiej, doprowadzając w ten sposób do wytworzenia się przestrzeni pomiędzy tymi komórkami. Zaczyna w sposób właściwy krążyć krew i naczynia limfatyczne przepuszczają tak zwaną chłonkę. Zdrowa chłonka jest w stanie odprowadzać zbędne metabolity, następuje więc etap intensywnego spalania tkanki tłuszczowej. Trzecim elementem jest pobudzenie fibroblastów, czyli komórek, które produkują włókna collagenowe, ponieważ nie tylko słabe krążenie limfatyczne i słabe krążenie krwionośne powodują cellulit, ale również wtedy, kiedy skóra się starzeje, czyli traci swoją sprężystość ten problem staje się bardziej widoczny – wyjaśnia Anna Adamowicz.
Szczotkowanie i masowanie ciała – korzyści
Regularne szczotkowanie ciała ma wiele korzyści:
-
stymuluje układ limfatyczny,
-
pobudza krążenie,
-
usuwa martwy naskórek,
-
redukuje cellulit,
-
odpręża.
Profesjonalne zabiegi antycellulitowe warto połączyć nie tylko z regularnym szczotkowaniem ciała, ale też automasażem. Połączenie tych trzech elementów daje rewelacyjne efekty.
– Istotnym elementem w terapii cellulitu jest przeprowadzanie automasażu w domu, w zależności od tego jak dysponujemy czasem polecam wykonywać go jeden lub dwa razy dziennie, najlepiej po prysznicu. Wybieramy do tego kremy przeznaczone do redukcji cellulitu, które w swoim składzie zawierają substancje pobudzające pracę układu krwionośnego, zmniejszają obrzęk limfatyczny i pobudzają spalanie (kluczowe składniki to: kofeina wyciąg z alg, bluszcz pospolity, wszystkie wyciągi roślinne, które wykazują działanie uszczelniające naczynia krwionośne). Osobom, które mają problem widoczny ze źle funkcjonującym układem limfatycznym zalecam stosowanie preparatów zmniejszających obrzęki (zalecany składnik: mięta pieprzowa, która będzie doskonale chłodzić, zmniejszać obrzęk i poprawiać komfort funkcjonowania) – wyjaśnia specjalistka.
Jak wykonać masaż?
– Rozpoczynamy od delikatnego głaskania w kierunku od dołu, czyli zaczynamy od stopy poprzez łydkę, kolejno udo, kończąc na pośladku, najprościej podzielić sobie obszar nóg na trzy części, tzn. stopa, łydka, udo z pośladkami. Pierwszym ruchem jest bardzo delikatne głaskanie całych nóg, najpierw jedna, potem druga. Następnie wytwarzamy swoimi dłońmi coś a'la pierścień, „zakładamy” ucisk na łydce i przepychamy chłonkę od kostki do dołu podkolanowego. Następnym ruchem jest intensywne pocieranie, polega ono na tym, że zaciskamy w pięści dłonie i kostkami dłoni wykonujemy ruch okrężny w kierunku do góry. Masaż kończymy ruchem głaskania, tym samym delikatnym ruchem, którym rozpoczęliśmy. Wszystkie ww. ruchy powodują, że czujemy jak limfa zaczyna się przesuwać i pojawia się uczucie lekkości. Każdy z tych ruchów wykonujemy po pięć razy. W przypadku stopy najpierw przeprowadzamy ruch głaskania, potem delikatnego rozcierania paliczkami, czyli palcami nie kostkami i kończymy ruchem głaskania po wewnętrznej stronie stopy od strony podeszwowej, kończymy na kostce – wyjaśnia kosmetolog.
Mentalność a prawidłowa praca układu limfatycznego
– Już dzisiaj wiemy, że stres, szybkie tempo życia, zanieczyszczenie środowiska, przetworzona żywność, gonitwa myśli, uparte dążenie do perfekcjonizmu są czynnikami, które upośledzają nasz układ odpornościowy. Dlatego tak istotnym elementem w terapii cellulitu jest zadbanie o sferę mentalną. Przy okazji wykonywania automasażu, warto włączyć sobie ulubioną, relaksacyjną muzykę, poczuć kontakt swoich dłoni z masowanymi częściami ciała, a ruchy niech będą miękkie i miłe Mają sprawiać przyjemność. Jeśli znajdziesz chwilkę, możesz wykonać delikatne ćwiczenia rozciągające lub jogę (układ limfatyczny je uwielbia!). Niech czas masażu będzie chwilą tylko dla ciebie i twojego ciała. Bądź dla siebie czuła, ponieważ układ limfatyczny potrzebuje czułej opieki i głaskania – zapewnia Anna Adamowicz.
Ania Adamowicz – holistyczna kosmetolożka, założycielka Instytutu Adamowicz, twórczyni TST (Transpersonal Skin Therapy), metody, która uwzględniając szereg czynników dodatkowych, takich jak: psychika, mentalność, usposobienie, ruch, mocno zmodyfikowała sposób patrzenia na zabiegi estetyczne, www.instytutadamowicz.pl