Seniorzy muszą rezygnować z zakupu leków. Wstrząsający raport
Emeryci w Polsce każdego dnia muszą dokonywać wyboru czy zakupić leki, czy żywność. Wydatki na zdrowie wzrosły o 7,4 proc. Rachunki za leki wynoszą kilkadziesiąt, a nawet kilkaset złotych miesięcznie. Ponad 80 proc. seniorów nie stać na wykupienie recept – wskazują wyniki najnowszego badania, które skierowano do osób w wieku 60-74 lat z wielochorobowością i chorobami przewlekłymi. Sytuację części seniorów poprawia program „Leki 75+”, oferujący bezpłatnie niektóre leki, ale eksperci podkreślają, że nie wszyscy mogą z niego korzystać, bo seniorami są również osoby poniżej 75. roku życia.
Domowe budżety emerytów najbardziej drenują wydatki na leki
Z danych GUS wynika, że Polsce żyje obecnie prawie 10 mln osób, które skończyły 60 lat. Jest to grupa, która najboleśniej odczuwa zmiany w budżetach domowych, związane m.in. z rosnącymi cenami leków.
W czerwcu br. zaległości osób po 65. roku życia wynosiły już prawie 10,4 mld zł. – wskazują dane zgromadzone w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i w BIK.
Konsekwencja niewykupowania recept przez seniorów
Niewykupowanie leków może powodować pogorszenie stanu zdrowia seniorów, a nawet zagrożenie życia. W przypadku pacjentów z nadciśnieniem odstawienie leków jest niebezpieczne, ponieważ już po kilku dniach zaczyna ono wzrastać, a niekontrolowane może doprowadzić np. do udaru krwotocznego – wskazują specjaliści.
„Jeśli seniorzy będą odchodzić od okienek aptecznych, przestaną się leczyć i wtedy wrócą do lekarzy w dużo gorszym stanie. To błędne koło, bo trafią do szpitali i będą generować jeszcze większe koszty związane z hospitalizacją – podkreśla Magdalena Osińska–Kurzywilk, prezes Koalicji „Na pomoc niesamodzielnym”.
Zamienniki drogich leków
Rozwiązanie problemów z dostępem do leków przez seniorów mogłoby przynieść, zdaniem ekspertów, objęcie refundacją drogich leków lub stosowanie ich zamienników.
„Z perspektywy medycznej nie ma znaczenia, czy pacjent przyjmie oryginalny lek, czy jego zamiennik, bo ich składy niczym się od siebie nie różnią. Dużą rolę mogliby odegrać także farmaceuci, gdyby częściej informowali pacjentów o istnieniu zamienników i ich bezpieczeństwie” – uważa dr Magdalena Krajewska, lekarz POZ, cytowana w WP abcZdrowie.