Lekarka skazana, bo pisała, że „plandemia to ściema”. Ma zakaz wykonywania zawodu

Dodano:
Temida, symbol wymiaru sprawiedliwości. Zdjęcie poglądowe Źródło: Shutterstock / Sharomka
Naczelny Sąd Lekarski odebrał na rok prawo wykonywania zawodu lekarce Annie Furmaniuk. Kobieta głosiła w mediach społecznościowych, że „plandemia to ściema” i zniechęcała do szczepień pisząc, że „system nie udźwignie waszych powikłań przez kolejne 30 lat”. Lekarka chce dalej pracować, ale jako... homeopatka.

Jak poinformowało Polskie Towarzystwo Mediów Medycznych, w czwartek (27 października) 2022 r. Naczelny Sąd Lekarski utrzymał karę dla Anny Furmaniuk, której na rok odebrał prawo wykonywania zawodu.

Nie lekarka, ale homeopatka

Sama lekarka tłumaczyła przed sądem, że to jak wykonuje pracę, oraz to, co pisze w Internecie, w jej opinii, służy ratowaniu zdrowia i życia ludzi, o czym miałyby dowodzić setki komentarzy, w których internauci jej dziękują za jej działalność. Sąd Apelacyjny uzasadnił utrzymanie wyroku tym, że wierzy, że lekarka przez ten rok zastanowi się nad swoim działaniem.

Jeszcze tego samego dnia Furmaniuk razem z Justyną Sochą, byłą już prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP, wystąpiła w internetowej telewizji wRealu24, gdzie mówiła, że „dalej będzie pisać, co pisała”, bo to według niej prawda. Furmaniuk nadal zaprasza pacjentów do gabinetu, ale na swojej stronie internetowej zaznacza, że nie jest to gabinet lekarski. Kobieta zajmuje się homeopatią i jak sama to określa – terapią naturalną.

Edukacja i wyłapywanie szkodliwych treści

– Przerażające jest, że lekarka proponuje ludziom metody, co do których wiemy, że nie działają (homeopatia) albo wręcz szkodzą (tzw. ustawienia rodzinne Hellingera). Przeraża też to, że prosto z sądu idzie do internetowej telewizji i mówi wprost: będę tak pisać i mówić nadal – skomentowała dla „Pulsu Medycyny” psychiatrka i psychoterapeutka Maja Herman, prezeska Polskiego Towarzystwa Mediów Medycznych. Jak dodała, PTMM chce wejść we współpracę z organami izb lekarskich, by pomóc im w kwestii wychwytywania podobnych wpisów oraz oceny ich szkodliwości.

– Myślimy o stworzeniu wytycznych i szkoleń dla rzeczników odpowiedzialności zawodowej i sądów lekarskich, by lepiej rozumieli dynamikę social mediów i znali charakterystykę ludzi publikujących antynaukowe treści. Odpowiednia edukacja czy ostrzeżenia, ale też kary mogą spowodować, że przestaną to robić – podsumowała Maja Herman.

Źródło: Puls Medycyny/PTMM
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...