Koronawirus w Nowym Sączu. Zakonnica zaapelowała o pomoc. Wylał się na nią hejt

Koronawirus w Nowym Sączu. Zakonnica zaapelowała o pomoc. Wylał się na nią hejt

Maseczka, koronawirus, zdj. ilustracyjne
Maseczka, koronawirus, zdj. ilustracyjne Źródło:Unsplash / Mika Baumeister
W Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych na ulicy Nawojowskiej w Nowym Sączu, wybuchło ognisko koronawirusa. Jedna z sióstr zakonnych zamieściła na Facebooku wpis, w którym poinformowała, że szuka wolontariuszy do pomocy zakażonym. Zrobiła to w dość nietypowy sposób i ostatecznie postanowiła usunąć wpis. W kolejnym poście wyjaśniła, że spotkała ją fala hejtu, która „podcięła jej skrzydła”.

W pierwszym wpisie siostra zakonna Agnieszka Gil poinformowała, że 38 osób z Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych w Nowym Sączu otrzymało wynik dodatni testu na koronawirusa. „Wolontariusze potrzebni od zaraz” – podkreśliła, podając numery kontaktowe. „Szczególne zaproszenie dla tych, którzy uważają, że wirusa nie ma... nie będą przynajmniej cierpieli z powodu noszenia masek i niewygodnych kombinezonów. Ich pomoc będzie na pewno bardziej efektywna, bez stresu” – dodała siostra.

Po jakimś czasie post ten zniknął, a zakonnica w kolejnym wyjaśniła, że zrobiła to, bo „nie była w stanie znieść hejtu”. „Jeżeli nie podoba Wam się forma to napiszcie o tym ale nigdy nie poniżajcie drugiego Człowieka... Nie wiem skąd się to bierze.... czy to norma społeczna? Czy ludzie, którzy nic nie potrafią dać od siebie tak właśnie sobie radzą?” – zapytała.

facebookCzytaj też:
Netflix tworzy serial na podstawie gier i filmów z serii „Resident Evil”. Wiemy, o czy będzie