Liczba odmów zaszczepienia dzieci wciąż wzrasta i jak zauważa „Dziennik Gazeta Prawna”, nieszczepienie swoich pociech stało się „niezdrową modą”. Jak wynika z danych Państwowego Zakładu Higieny, w 2012 roku było 5,3 tys. odmów zaszczepienia dzieci. Dwa lata później - już 12,6 tys.
Najczęstszymi powodami nieszczepienia dzieci jest brak wiary w skuteczność szczepień albo przeświadczenie o ich szkodliwości. Jak tłumaczy w rozmowie z dziennikiem prof. Andrzej Zieliński, były konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii, choć nie spadliśmy jeszcze poniżej progu wyszczepialności, zmierzamy niebezpiecznie szybko w tym kierunku. Jeżeli udział zaszczepionych z obecnych 95 proc. ogółu spadnie do 80-85 proc., wirusy i bakterie będą mogły swobodnie się rozprzestrzeniać.
Z informacji podanych przez „Dziennik Gazetę Prawną” wynika, że najgorzej sytuacja wygląda na Pomorzu (7,45 przypadków odmowy na tysiąc mieszkańców), na Śląsku (5,68 na 1 tys.) i w Wielkopolsce (5,23 na 1 tys.).