Nie daj się zaćmić!
Artykuł sponsorowany

Nie daj się zaćmić!

Alfa­Vi­sion
Alfa­Vi­sion 
Rozmyty obraz, widziany jakby przez mgłę, czy pro­blemy z oceną odle­gło­ści przedmio­tów to cha­rak­te­ry­styczne objawy zaćmy. Choć jest nazy­wana cho­robą seniorów, może dotknąć każ­dego. Coraz czę­ściej wystę­puje u mło­dych pacjen­tów, któ­rzy mają cukrzycę, a także może być rezul­ta­tem ura­zów oczu lub ich sta­nów zapal­nych. Nie­stety, zaćma to wiel­kie zagro­że­nie dla naszych oczu – nie­le­czona może dopro­wa­dzić do utraty wzroku. Jed­nak zaćma nie jest wyro­kiem, a dzięki krót­kiemu zabie­gowi możesz ją raz na zawsze poko­nać. Na czym polega ope­ra­cja zaćmy oraz dla­czego na nią cho­ru­jemy? Rozma­wiamy na ten temat z drem Łukasz Bed­nar­skim, czo­ło­wym oku­li­stą z kli­niki Alfa­Vi­sion.

Bar­dzo czę­sto zaćma jest nazy­wana cho­robą seniorów. Czy to rze­czy­wi­ście jedy­nie pro­blem star­szych osób?

Dr n. med. Łukasz Bed­nar­ski: Owszem, zaćma dotyka głów­nie osoby, które ukoń­czyły 60. rok życia, jed­nak nie ozna­cza to, że nie wystę­puje u mło­dych osób. Przy­czyn powsta­wa­nia zaćmy jest wiele, mogą ją wywo­łać urazy lub cho­roby oka, ale też może być rezul­ta­tem zaży­wa­nia ste­ry­dów. Coraz czę­ściej wystę­puje też u cukrzy­ków, stąd też wzrost zacho­ro­wań wśród młod­szej popu­la­cji. Oczy­wi­ście, scho­rze­nie może poja­wić się też w momen­cie naro­dzin lub w pierw­szych latach życia dziecka.

Jakie są objawy powsta­nia cho­roby?

Za jeden z pierw­szych obja­wów przyj­muje się nie­ostre widze­nie. W póź­niej­szej fazie cho­roby pacjenci bar­dzo czę­sto obra­zują ten symp­tom jako wra­że­nie patrze­nia na przedmioty przez mgłę lub brudną szybę. Kolej­nym cha­rak­te­ry­stycz­nym zna­kiem zaćmy jest pro­blem z dobo­rem odpo­wied­nich oku­la­rów lub socze­wek korek­cyj­nych. Jeśli zaczy­namy czę­sto wymie­niać oku­lary lub soczewki, to sygnał, że pro­ces dege­ne­ra­cyjny soczewki mógł się już roz­po­cząć. Jeśli cho­dzi o bar­dziej zaawan­so­wane sta­dia cho­roby, to poja­wiają się w nim kło­poty z naj­prost­szymi czyn­no­ściami, takimi jak czy­ta­nie czy oglą­da­nie tele­wi­zji. Rów­nież inten­syw­ność i wyra­zi­stość kolo­rów zmniej­sza się, a ocena odle­gło­ści znaj­du­ją­cych przed nami przedmio­tów się pogar­sza.

Czy zaćmę można wyle­czyć bez ope­ra­cji?

Obec­nie nie ist­nieją żadne środki far­ma­ko­lo­giczne, dzięki któ­rym moż­liwe jest poko­na­nie zaćmy. Owszem, oku­li­sta może prze­pi­sać kro­ple do oczu, jed­nak pacjent musi zda­wać sobie sprawę z tego, że to nie leczy cho­roby, a jedy­nie hamuje jej roz­wój.

Z jakimi kon­se­kwen­cjami muszą się liczyć osoby, które cze­kają na zabieg?

W dużym sta­dium zaawan­so­wa­nia cho­roba pro­wa­dzi znacz­nego upo­śle­dze­nia ostro­ści wzroku. Dla­tego też nie można lek­ce­wa­żyć pierw­szych obja­wów i w razie ich poja­wie­nia należy od razu skon­tak­to­wać się z oku­li­stą.

Jak wygląda zabieg usu­nię­cia zaćmy?

Istotą ope­ra­cji zaćmy jest usu­nię­cie bio­lo­gicz­nej soczewki oka oraz zastą­pie­nie jej sztucz­nym odpo­wied­nikiem. Współ­cze­sna medy­cyna pozwala wyko­nać ten pro­ces za pomocą fako­emul­sy­fi­ka­cji. Zmęt­niała soczewka usu­wana jest za pomocą ultra­dź­wię­ków i wsz­cze­piana na jej miej­sce jest sztuczna soczewka wewnątrz­gał­kowa.

Wymiana soczewki na sztuczny odpo­wied­nik trwa zale­d­wie 20 minut. Cały zabieg jest mało­in­wa­zyjny i prze­biega w znie­czu­le­niu miej­sco­wym, pacjent tego samego dnia opusz­cza naszą kli­nikę.

Czy ope­ra­cja jest bole­sna?

Nie. W fazie przy­go­to­wa­nia do ope­ra­cji pacjen­towi zostają zaapli­ko­wane spe­cjalne kro­ple znie­czu­la­jące, dzięki któ­rym nie odczuwa on bólu w trak­cie zabiegu.

Coraz czę­ściej sły­szy się, że zabieg usu­nię­cia zaćmy to nie tylko szansa na wygra­nie z cho­robą, ale też sposób na sko­ry­go­wa­nie astyg­ma­ty­zmu lub krótkow­zrocz­no­ści. Jak to moż­liwe?

To prawda. Ope­ra­cja zaćmy pozwala sko­ry­go­wać inne wady wzroku, takie jak astyg­ma­tyzm, krót­ko­wzrocz­ność czy nadw­zrocz­ność. Kory­go­wa­nie tych wad oczu jest moż­liwe, dzięki uży­ciu socze­wek ponad­stan­dar­do­wych wie­lo­ogni­sko­wych lub torycz­nych. Są one dobie­rane dla danego pacjenta pod­czas pierw­szej wizyty kwa­li­fi­ku­ją­cej do ope­ra­cji zaćmy. Soczewki wie­lo­ogni­skowe zapew­niają po ope­ra­cji zaćmy dobre widze­nie w dal, w bliż oraz na odle­gło­ści pośred­nie kory­gując wcze­śniej­sze wady wzroku pacjenta takie jak krót­ko­wzrocz­ność czy nadw­zrocz­ność, nato­miast soczewki toryczne kory­gują po ope­ra­cji zaćmy wady astyg­ma­ty­zmu. Są to soczewki szcze­gól­nie pole­cane u młod­szych pacjen­tów, aby zapew­nić im wysoki kom­fort życia i brak koniecz­no­ści korek­cji oku­la­ro­wej po zabiegu usu­nię­cia zaćmy.

W naszym kraju na operację zaćmy czeka się nawet 2-3 lata. To dużo czasu, szczególnie jeśli mówimy o tak niebezpiecznej chorobie, jaką niewątpliwie jest zaćma. Czy leczenie w Polsce to jedyna możliwość?

Nie, Polacy mogą skorzystać z innej alternatywy, jaką jest operacja zaćmy w Czechach. Polscy pacjenci w niedługim czasie, 2-3 tygodnie od momentu wizyty kwalifikacyjnej, mogą usunąć zaćmę w ramach unijnej dyrektywy transgranicznej, a dodatkowo dostają jeszcze refundację z NFZ. Oczywiście, zabieg usunięcia zaćmy w Czechach jest wykonywany według europejskich standardów i niczym nie ustępuje tym, które są wykonywane w naszym kraju.

Więcej informacji pod nr tel. +48 606-718-620 oraz na stronie: alfavision-zacma.pl

Źródło: Alfa­Vi­sion