Jak czytamy w tekście upamiętniającym Claire, „niezależnie od przeszkód, którymi hojnie obdarzał ją los, nie godziła się na litość i była zdeterminowana, by nadać swojemu życiu znaczenie”. Jej przemowy dotyczące bycia chorym i śmiertelności inspirowały niezliczone rzesze internautów. Niektóre jej filmy na Youtube doczekały się kilku milionów wyświetleń. Zmarła w niedzielę 2 września, po odłączeniu od aparatury podtrzymującej życie. Śmierć nadeszła tydzień po operacji przeszczepienia płuc.
„Nie bać się tego, co jeszcze się nie wydarzyło”
Jedną czwartą swojego krótkiego życia Claire Wineland spędziła w szpitalu. Zespół medyków stał się dla niej drugą rodziną. Bawiła się z pielęgniarkami w chowanego i udekorowała swój pokój, by czuć się jak w domu. Jej rodzice, którzy rozstali się, gdy miała trzy lata, wspólnie pomagali w opiece nad córką. Ojciec wspomina, że Claire nauczyła go „nie bać się tego, co jeszcze się nie wydarzyło” oraz „kochać to, co jest”.
Mukowiscydoza
Wineland cierpiała na mukowiscydozę, chorobę dziedziczoną, zaburzającą pracę gruczołów i powodującą zmiany w układzie oddechowym lub pokarmowym. Zwykle polega to na powracających zakażeniach uszkadzających płuca lub przewlekłym zapaleniu trzustki, prowadzącym do jej niewydolności i wtórnej cukrzycy.
Czytaj też:
Seryjny morderca „BTK killer” wyjawił, co pchało go do kolejnych zabójstw