Opisywana sytuacja miała miejsce w ambulatorium szpitala w Ostródzie, czyli w miejscu tak zwanej pomocy doraźnej. Ochroniarz, który pełnił dyżur został wezwany na miejsce, ponieważ jeden z pacjentów zachowywał się w agresywny sposób. Szpital w Ostródzie wydał komunikat w tej sprawie. „W związku z agresywnym zachowaniem jednej z osób przebywających w ambulatorium naszego szpitala, pacjenci tam przebywający poprosili o interwencję pracownika ochrony, który pełnił swój dyżur. Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że pracownik ochrony, po ustaleniu, iż agresywny pacjent nie wymaga nagłej pomocy medycznej, poproszony został o opuszczenie budynku szpitala. Z dalszych zeznań pracownika ochrony wynika, że od pacjenta czuć było wyraźną woń alkoholu. Na miejsce wezwana została policja” – przedstawiono zaistniałą sytuację.
Na zamieszczonym w mediach społecznościowych nagraniu widać, że ochroniarz ściąga z krzesła pacjenta, który porusza się o kuli. W pewnej chwili mężczyzna się przewraca. Nie zważając na to ochroniarz ciągnie go za ręce wyprowadzając za drzwi. W tle słychać głosy reagujących osób, które napominają agresywnego ochroniarza.
W dalszej części oświadczenia szpital w Ostródzie ocenił zachowanie ochroniarza, „To, co widać na nagraniu wideo nie jest absolutnie zachowaniem profesjonalnym, jakiego oczekujemy od pracowników ochrony” – stwierdzono. Szpital poinformował również o kolejnych krokach, które podejmie w sprawie. „Zarząd szpitala kierując się dobrem wszystkich pacjentów przy udziale policji dołoży wszelkich starań, aby tę sytuację wyjaśnić. Przeanalizowane zostaną wszelkie nagrania z monitoringu pod kątem szczegółowego wyjaśnienia całej sytuacji" – podano.
Czytaj też:
Wrocław. Matka wyjęła z wózka miesięczne dziecko i zaczęła je bić. Zatrzymała ją policja