Mama Ginekolog: leczy, pisze, prowadzi interesy. Kim jest najpopularniejsza lekarka w Polsce?

Mama Ginekolog: leczy, pisze, prowadzi interesy. Kim jest najpopularniejsza lekarka w Polsce?

Mama Ginekolog, czyli Nicole Sochacki-Wójcicka
Mama Ginekolog, czyli Nicole Sochacki-Wójcicka
W dwa dni zebrała 3 mln zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Podobno sam Jurek Owsiak kilka dni po finale, zadał jej pytanie, jak udało jej się wykręcić taki wynik. Ale biografia Mamy Ginekolog, bo pod takim pseudonimem kryje się Nicole Sochacki-Wójcicka, najpopularniejsza lekarka-instagramerka w Polsce, to nie tylko rekordowe zbiórki dla WOŚP. W jej rodzinnym domu kręcono „Kilera”. Mamę fotografował Tadeusz Rolke, a tata szył płaszcze dla Hugo Bossa. Jeśli jeszcze nie znacie Mamy Ginekolog, czas nadrobić zaległości.

MasterCard chwalił się, że na WOŚP przeznaczył niecały milion złotych. W całym Trójmieście z puszek udało się zebrać niecałe dwa miliony. 3 mln zł przekazał mBank, piąty największy bank w Polsce, z czego milion pochodził z aukcji dzieł sztuki. 2 mln zł dołożył sam bank. A wtedy pojawiła się ona: lekarka ginekolog-położnik po Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Sama potrafiła przecież zebrać więcej niż banki z miliardami aktywów czy miasta z milionami mieszkańców.

Wpłacając ponad 3 miliony złotych na konto fundacji Jurka Owsiaka, Sochacki-Wójcicka przebiła swoją rekordową zbiórkę sprzed roku. Wówczas blogerka zarobiła dla WOŚP ponad milion. Pieniądze zebrała ze sprzedaży własnych e-booków. Tych samych, które regularnie wystawia w swoim sklepie internetowym tyle, że zwykle trzy razy drożej. W czasie tegorocznej zbiórki, w zaledwie dwa dni, mogła sprzedać nawet 140 tysięcy e-wydań swoich bestsellerów. Wiele osób kupowało po kilkanaście, nawet kilkadziesiąt egzemplarzy.

Pomysł na budowanie wizerunku opartego na medycznym autorytecie, połączonym z życiowym reality-show i wątkami parentingowymi, okazał się strzałem w dziesiątkę. Mama Ginekolog dziś ma wielotysięczne grono „wyznawczyń”, zbudowała zasięgi, dzięki którym wszystko czego dotknie, zamienia się w złoto.

Milionerka w kitlu

Mama Ginekolog może być najszybciej zarabiającą pisarką w Polsce. Chociaż jej książek nie kupi się w Empiku i innych popularnych księgarniach, to rozchodzą się w setkach tysięcy egzemplarzy. Sama je wydaje i sama je sprzedaje, korzystając ze swojej popularności w mediach społecznościowych. W zeszłym roku hitem były dwie publikacje kulinarne. Pierwsza pt. „#instaserial o gotowaniu”, biorąc pod uwagę dane sprzed kilku miesięcy, sprzedała się w 40 tys. egzemplarzy. Druga zrobiła połowę tego rekordu w zaledwie pół dnia. Wystarczyło 13 godzin, żeby „#instaserial o gotowaniu. Dokładka” sprzedała się w liczbie 20 tys. sztuk. Maciej Pietrukiewicz, ze współpracującej z influencerami firmy Dobry Wpływ, obliczył, że w ten sposób Mama Ginekolog w zaledwie jeden dzień uzyskała grubo ponad milion złotych przychodów, licząc, że w przedsprzedaży książka kosztowała w promocyjnej cenie 59 zł.

W sumie do kupienia są cztery książki autorstwa Sochacki-Wójcickiej. Oprócz tych o gotowaniu, jest jeszcze jedna o miłości i druga o ślubie. Wydawaniem tytułów zajmuje się spółka Roger Publishing, którą Sochacki-Wójcicka prowadzi wspólnie z młodszym o 4 lata mężem. Z ostatniego dostępnego sprawozdania finansowego za 2017 rok wynika, że małżeństwo sprzedało książek za prawie 2 mln zł. A to było jeszcze trzy lata temu, kiedy Mama Ginekolog dopiero zyskiwała na popularności. Dzisiaj jest już ogólnopolską gwiazdą z prawie 600 tys. obserwujących na Instagramie. Kolejne 400 tys. lubi jej profil na Facebooku, co daje milion fanów, ale przede wszystkim potencjalnych klientów, w mediach społecznościowych. Wystarczy, żeby chociaż co dziesiąty z nich kupił jej najnowszą książkę po regularnej cenie 69 zł i Mama Ginekolog ma na koncie prawie 7 mln zł.

Ale nie tylko o książki tutaj chodzi. W sklepie Wójcickich do kupienia są ubranka dla dzieci, koszule nocne dla pań, spodenki do spania dla panów, artykuły biurowe, kosmetyki, nawet maselnice i cukierniczki oraz akcesoria, jak na przykład brelok do kluczy z napisem „Jestem mamą”. Sprawozdania finansowe za ubiegły i 2018 rok nie są jeszcze dostępne, ale przychody firmy mogą iść w kolejne miliony złotych. Zyski natomiast inwestowane w nowe projekty.

W domu „Siary”

Sochacki-Wójcicka dryg do robienia interesów ma w genach. Jej rodzice zajęli się biznesem na początku lat 90., gdy po latach na emigracji w Austrii, wrócili do Warszawy. Mała Nicole wyrastała w domu, w którym bywały elity, od Tadeusza Rolkego, fotografującego w 1992 roku jej mamę jako „Kobietę przełomu”, po ekipę filmową kręcącą pięć lat później kultowego „Kilera”. Sochaccy użyczyli swoją willę produkcji, by ta mogła wprowadzić do niej „Siarę”, słynnego gangstera, granego przez Janusza Rewińskiego.

Dziś ojciec lekarki, Krzysztof, prowadzi dwie firmy na Dolnym Śląsku. Wałbrzych International Production szyje płaszcze dla topowych zagranicznych marek. Z usług Sochackiego korzystają tacy odzieżowi giganci, jak Hugo Boss, Calvin Klein czy Tommy Hilfiger. W 2018 roku spółka miała ponad 18 mln zł przychodów, z czego ok. pół miliona stanowił sam zysk netto. Druga firma to wałbrzyskie CoAT - Centrum Zaawansowanych Technologii. Tworzy szablony, projekty i konstrukcje wykorzystywane przez zakłady szwalnicze.

Mama instagramerki, Ewa Sochacki, w 1991 roku ruszyła z wydawaniem własnego miesięcznika „Dom&Wnętrze”. Gruby, śliski papier, kolorowe zdjęcia, a na nich luksusowe meble, dekoracje i domy, o jakich Polacy mogli wtedy sobie pomarzyć. W kioskach można było znaleźć tylko dwa magazyny - „Sukces” i „Twój Styl”. W zalewie szarej prasy nowy tytuł poświęcony designowi był szokiem dla polskiego czytelnika. Pismo sprzedawało się w 100 tys. nakładu i to mimo sporej jak na tamte czasy ceny. Kosztowało 25 tys. starych złotych. Za tyle można było wtedy kupić 10 bochenków chleba albo półlitrową butelkę wódki Żytniej, extra. Magazyn wydawała spółka Ipaco Press, która w całości należała do Ewy Sochacki. W 1999 roku „Dom&Wnętrze” przejęło wydawnictwo Edipresse. Nie sposób dzisiaj odszukać jaka była wtedy kwota transakcji, ale kiedy w 2013 roku ten sam miesięcznik kupiła od Edipresse Agora nabyła prawa do tytułu za 3 mln zł.

Ewa Sochacki „Dom&Wnętrze” wydawała do 2000 roku. Zarówno ona, jak i jej mąż, dziś także mają po kilkadziesiąt tysięcy obserwujących na Instagramie. Wspierają córkę we wszystkich jej biznesowych działaniach.

Pół roku temu na firmowym Instagramie Mamy Ginekolog pojawiło się zdjęcie jej męża, który czyta brytyjski dziennik „Financial Times” rozłożony na kanapie w jednym z londyńskich biurowców z obłędnym widokiem na City. „Zdjęcie zrobione 12.06.2018 - tego dnia powiedziałam Kubie – w 2020 roku Roger Publishing będzie na giełdzie. I był to żart! Tymczasem... kto wie”... – brzmiał podpis pod zdjęciem.

Być może więc niedługo na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy Sochacki-Wójcicka nie będzie przeznaczać książek, ale własną dywidendę.

Cały artykuł dostępny jest w 4/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.