Dieta ketogenna może prowadzić do cukrzycy?
Badanie przeprowadzone na myszach wykazało, że te które karmiono zgodnie z zasadami diety ketogenicznej, gorzej radziły sobie z przetwarzaniem cukru, niż myszy na diecie bogatej zarówno w cukry jak i tłuszcze. Z opublikowanego w „Journal of Physiology” artykułu, w którym opisano rezultaty eksperymentu, wynika, że powodem gorszego przyswajania cukrów były nieprawidłowe reakcje wątroby myszy na diecie, a dokładnie na insulinę.
Insulina to hormon odpowiedzialny za utrzymywanie prawidłowego poziomu cukru we krwi. Jeżeli odnotowujemy jego podwyższony poziom to występuje – niosący wiele zagrożeń dla zdrowia – stan nazywany hiperglikemią. Jest to także jeden z objawów cukrzycy.
W przypadku cukrzycy typu 1, hiperglikemia jest rezultatem wytwarzania przez organizm pacjenta zbyt małych ilości insuliny. W wypadku typu drugiego, nieprawidłowej reakcji tkanek i organów na ten hormon. Taki stan określa się mianem odporności na insulinę. Gdy on wystąpi, to wątroba, która w reakcji na wydzielenie tej substancji, powinna zmniejszyć produkcję glukozy z cukrów, nie robi tego. Może polegać także na tym, że tkanki nieprawidłowo przyswajają glukozę znajdującą się we krwi.
Drastycznie zmniejszając pobór węglowodanów, diety ketogenne wywołują stan metaboliczny zwany ketozą. Polega on na tym, że komórki, które normalnie czerpałyby energię z glukozy, zaczynają czerpać ją z ketonów. Brak cukru w organizmie sprawia, że tłuszcze rozbijane są na kwasy tłuszczowe a te z kolei na ketony. O ile proces ten rzeczywiście przekłada się na utratę wagi przez pacjentów, to może nieść za sobą pewne zagrożenia.
Nowe badanie pomaga nam zrozumieć mechanizm powstawania odporności na insulinę we wczesnych stadiach diety ketogennej, jednak jego wyniki nie tłumaczą wszystkich wątków. Zdaniem naukowców należy najpierw potwierdzić, że taki sam mechanizm zachodzi u ludzi.