Choroby mózgu – występują znacznie częściej niż się powszechnie uważa
Większość Polaków (64 proc.) przyznaje w badaniach ankietowych, że ich wiedza na temat chorób mózgu jest zła (raczej zła lub bardzo zła). Niestety, przyczynia się to do faktu, że choroby te kojarzą się Polakom bardzo negatywnie – przede wszystkim ze strachem, przerażeniem, bezsilnością i rozpaczą. Brak wiedzy w połączeniu z tymi negatywnymi skojarzeniami prowadzą z kolei do stygmatyzacji chorych.
„Blisko jedna piąta zapytanych nie chciałaby, żeby ich dziecko chodziło do tej samej klasy co dziecko z chorobą mózgu. Prawie jedna czwarta miałaby opory, by się zaprzyjaźnić z chorym dotkniętym chorobą mózgu, a jednej trzeciej nie odpowiadałoby małżeństwo ich dziecka z taką osobą” – czytamy w raporcie pt. Brain Plan dla Polski, dotyczącym zdrowia mózgu, który został wydany przez Fundację NeuroPozytywni, we współpracy z uznanymi ekspertami z dziedziny neurologii i psychiatrii.
Co to są choroby mózgu?
Pod tym szerokim pojęciem kryją się m.in.:
-
Choroby naczyń mózgowych (udary)
-
Migrena i inne samoistne bóle głowy
-
Padaczka
-
Choroba Alzheimera i inne demencje
-
Stwardnienie rozsiane
-
Choroba Parkinsona
-
Zaburzenia lękowe
-
Zaburzenia nastroju (w tym depresja)
-
Zaburzenia psychotyczne (w tym schizofrenia)
-
Uzależnienia
-
Nowotwory mózgu
-
Zapalenie opon mózgowych
-
Urazy mózgu.
Jak często występują choroby mózgu
Jak wynika z badań Europejskiej Rady Mózgu (EBC), co trzeci Europejczyk przynajmniej raz w swoim życiu doświadcza choroby mózgu. W Polsce populacja osób z chorobami mózgu liczy już blisko 15 mln.
Spośród wspomnianych wyżej chorób mózgu w Polsce najczęściej występują zaburzenia lękowe (liczba chorych sięga 5,2 mln osób), migreny (3,8 mln osób), zaburzenia nastroju (2,5 mln osób), uzależnienia (1,2 mln), a także udary mózgu (644 tys.).
Choroby mózgu często towarzyszą innym chorobom
Eksperci zwracają również uwagę na fakt, że choroby mózgu, w tym zwłaszcza zaburzenia nastroju (głównie depresja), często współwystępują z chorobami somatycznymi. Warto wiedzieć, że zaburzeniami nastroju najbardziej zagrożone są m.in. osoby cierpiące na reumatoidalne zapalenie stawów (RZS), a także chorzy na cukrzycę typu 2.
Nawet 80 proc. osób chorych na RZS może jednocześnie borykać się z zaburzeniami nastroju (czyli np. depresją). Podobne zjawisko można zauważyć w przypadku innych chorób przewlekłych, zwłaszcza tych o podłożu zapalnym.
Inne choroby somatyczne, którym często towarzyszą zaburzenia nastroju (do 50 proc. przypadków) to m.in.: choroba wieńcowa, nowotwór złośliwy, choroba Parkinsona i przewlekłe zespoły bólowe.
„Depresja może jednak nie tylko być konsekwencją schorzenia somatycznego, lecz także stanowić czynnik ryzyka predysponujący do jego rozwoju. Szacuje się, że do 2020 r. depresja stanie się drugą po chorobie niedokrwiennej serca najczęstszą przyczyną niepełnosprawności na świecie. W 2030 r. będzie już pierwsza” – zaznaczają autorzy raportu.
Ten niepokojący trend wzrostowy wiąże się z niekorzystnymi zmianami cywilizacyjnymi, w tym m.in. ze starzeniem się społeczeństw krajów rozwiniętych.
Czy chorobom mózgu można zapobiegać?
Niektórym tak, a niektórym nie. Eksperci podkreślają, że dzięki zdrowemu stylowi życia (zdrowe żywienie, regularna aktywność fizyczna i umysłowa, adekwatna ilość snu, brak nałogów, higiena psychiczna) można istotnie zmniejszyć ryzyko zachorowania np. na udar mózgu.
Z kolei dzięki szczepieniom można uchronić się m.in. przed zapaleniem mózgu, które należy do możliwych powikłań wielu chorób zakaźnych.
Niestety, niewiele jednak możemy zrobić – przynajmniej w świetle dzisiejszej wiedzy medycznej – aby zapobiec zachorowaniu na takie choroby mózgu, jak np. stwardnienie rozsiane czy schizofrenia.
„Stosowanie zasad zdrowego stylu życia wpływa korzystnie także na pacjentów, u których zdiagnozowano już chorobę mózgu – pozwala na spowolnienie rozwoju choroby oraz powoduje zmniejszenie uciążliwości jej objawów” – konkludują autorzy raportu.
Oczywiście nie zwalnia to chorych ze stosowania się do innych zaleceń terapeutycznych, w tym m.in. zażywania adekwatnych leków, przepisanych im przez lekarza.
Wiktor Szczepaniak, zdrowie.pap.pl